Słabszy USD, mocniejszy PLN

Powrót po świętach w dobrych nastrojach. Rynki czekają na jutrzejsze dane inflacyjne z USA – czy będzie kolejny argument za brakiem podwyżki stóp procentowych na majowym posiedzeniu Fed? Złoty w ofensywie. 

Risk on

Wtorek jest tak naprawdę pierwszym dniem „normalnego” działania rynków w tym tygodniu. Wczorajszy dzień w wielu istotnych centrach finansowych świata był po prostu wolny. Zmienność dzisiaj wraca, a zwraca uwagę przede wszystkim optymizm widoczny na parkietach giełdowych. Choćby niemiecki DAX rośnie dzisiaj o 0,3%, a kontrakty na amerykańskie indeksy również pokazują dominację koloru zielonego. Piątkowe dane z amerykańskiego rynku pracy stały się pretekstem do spekulacji odnośnie braku podwyżki stóp przez Fed w maju. Wypadły one poniżej oczekiwań, co może sugerować lekką zadyszkę tego sektora gospodarki. 

Ważne dane z USA

Kontyuacja poszukiwań argumentów za wstrzymaniem się z dalszym zacieśnianiem monetarnym przez Fed może skierować wzrok na jutrzejsze dane inflacyjne ze Stanów. Pojawienie się sygnałów deflacyjnych mogłoby rozpalić iskrę oczekiwań co do braku ruchu na koszcie pieniądza w USA. Tym bardziej, że kontrakty na stopę procentową za oceanem pokazują zupełnie coś innego, od tego czego oczekują obecnie inwestorzy. Prawdopodobieństwo podwyżki stóp o 25 pkt bazowych wynosi prawie 70%. Wydaje się, że tylko mocny jutrzejszy spadek inflacji mógłby tu coś zmienić. Warto zauważyć, że na ten rok kontrakty zakładają jedną podwyżkę stóp i dwie obniżki, co przełożyłoby się na niższą o 50 pkt bazowych stopę od aktualnej. Patrząc na notowania USD, widzimy tendencję spadkową, co może sugerować dyskontowanie scenariusza bardziej oczekiwanego przez analityków, czyli braku ruchu na posiedzeniu majowym. EUR/USD rośnie dzisiaj o blisko 0,6%. 

Obrany kierunek na USD/PLN

Skoro mówimy o wzroście notowań głównej pary walutowej świata nie dziwi fakt, lepszych momentów naszej krajowej waluty. Rzuca się w oczy spadek notowań USD/PLN o blisko 1%, co jak na rynek FX nie jest małą wartością. Kurs obrał zdecydowanie kierunek na poziom wsparcia w rejonie 4,25 i tutaj będą rozstrzygać się dalsze losy tej pary, choćby pod kątem analizy technicznej. Słabość USD na szerokim rynku wpływa pozytywnie również na pozostałe główne pary walutowe powiązane z PLN, EUR/PLN spada dzisiaj poniżej 4,67, a CHF/PLN 4,7250. Dalsze losy złotego w tym tygodniu będą się rozgrywać na bazie czynników zewnętrznych i wspomnianych wcześniej danych inflacyjnych z USA. Jeśli pojawią się czynniki deflacyjne, to dolar powinien być dalej słaby, i co za tym idzie – PLN mocniejszy.