Spokojniejsze wyczekiwanie na RPP

Wczorajsza wypowiedź przewodniczącego Rady Gubernatorów Systemu Rezerwy Federalnej wprowadziła kolejne emocje na rynek. Ostatecznie, więcej zyskała na tym unijna waluta, aniżeli amerykański dolar. Taka sceneria po raz kolejny okazuje się korzystna dla złotego. Dziś czekamy na decyzję RPP, a złoty się umacnia. W tym tygodniu otrzymaliśmy kolejne dane dotyczące bezrobocia w dwóch gospodarkach europejskich.

Powell nie pomógł dolarowi

Wczorajsze wystąpienie szefa Rezerwy Federalnej odznaczyło się na wykresach. Wypowiedź zaczęła się od informacji, że inflacja prawdopodobnie będzie słabnąć, co wywołało entuzjazm inwestorów. Odbiły giełdowe indeksy. Zmiana kierunku była widoczna również na głównej parze walutowej świata. Chwilę później ton wypowiedzi uległ zmianie. Jerome wspomniał o ostatnich silnych odczytach z amerykańskiej gospodarki. Dodał, że w przypadku utrzymywania się inflacji powyżej celu oraz mocnych danych z rynku pracy, nie wykluczona jest podwyżka stóp procentowych do poziomu wyższego od tego, który jest aktualnie wyceniany. Dobre nastroje zostały więc stonowane. Ostatecznie, wypowiedź przyczyniła się do obrony 1,07 USD na popularnych „edku”. S&P500 odbiło się od poziomu 4100 pkt. Dziś po południu nadal znajdujemy się powyżej wskazanych wartości.

Umocnienie złotego

Wzrosty na głównej parze walutowej świata przyczyniły się do umocnienia polskiej waluty. Wczorajsze popołudnie było rozgrywane na korzyść polskiego orła. Ruch kontynuujemy w dniu dzisiejszym. W stosunku do głównych walut dotarliśmy do poziomów wsparcia. W środę o godzinie 13:00 na EUR/PLN odbijamy się od poziomu 4,72 PLN. Na wykresie do amerykańskiego dolara zeszliśmy poniżej 4,40 PLN. Umocnienie złotego widoczne jest również w stosunku do szwajcarskiego franka, za którego zapłacimy niecałe 4,79 PLN. Na brytyjskim funcie zeszliśmy lokalnie poniżej 5,32 PLN. Przypomnijmy, że dziś czekamy na lutową decyzję w sprawie kosztu pieniądza w naszym kraju. Jak co miesiąc, nadal nie wiemy, o której godzinie przyjdzie nam dowiedzieć się, czy RPP pozostanie przy swoim dotychczasowym stanowisku i pozostawi wysokość stóp procentowych na poziomie 6,75%, który to scenariusz zakładają prognozy rynkowe.

Kolejne odczyty z rynku pracy

Ostatnie odczyty dotyczące bezrobocia były lepsze w stosunku do poprzednich tylko w przypadku Stanów Zjednoczonych. Przypomnę, że jego wzrost odnotowaliśmy ostatnio w Polsce czy Norwegii. W tym tygodniu otrzymaliśmy dane z Czech oraz Szwajcarii. Bezrobocie (niewyrównane sezonowo) wzrosło u Helwetów o 0,1% i obecnie jest na poziomie 2,2%. Wyższą wartość (3,9%) od poprzedniej (3,7%) odnotowaliśmy również za naszą południową granicą. Dodam, że odczyt był niższy od oczekiwań mówiących o wzroście do okrągłych 4%. To jednak nie napawa optymizmem i wskazuje, że na rynku powstaje obawa dotycząca zmniejszania się miejsc pracy, spowodowana najprawdopodobniej wyhamowaniem gospodarczym.