Strach ma wielkie oczy?

Menedżerowie przedsiębiorstw z gałęzi przemysłu zdają się nie panikować i najnowsze PMI wskazują na optymistyczne nastawienie. Mimo wszystko głównym ryzykiem dla globalnej gospodarki pozostaje koronawirus.

Przemysł się nie boi?

Otrzymaliśmy dziś spory pakiet wskaźników wyprzedzających dla przemysłu. Można pokusić się o stwierdzenie, że przynajmniej europejskie PMI stoją w opozycji do paniki, która ogarnęła rynki w związku z koronawirusem. W Polsce otrzymaliśmy wynik na poziomie 48,2 pkt, czyli wyraźnie lepszy od poprzedniego (47,4 pkt) i powyżej oczekiwań. Hiszpanie przekroczyli pułap oddzielający rozwój od recesji i wykazali 50,4 pkt. Włosi zaliczyli spadek do 48,7 pkt, ale ten kraj przeżywa w tej chwili największe trudności związane z epidemią. Francuzi odnotowali regres, ale wynik był minimalnie lepszy od prognoz i zatrzymał się na poziomie 49,8 pkt. Niemcy zaliczyli spory skok w górę o prawie 3 pkt i osiągnęli okrągłe 48 pkt. Wzrost i to lepszy od oczekiwań zaliczyła także cała strefa euro, która może pochwalić się osiągnięciem 49,2 pkt. Na razie nie widać też niepokoju na Wyspach, ponieważ tamtejsze PMI to aż 51,7 pkt, czyli zdecydowanie lepiej od ostatniego odczytu na poziomie 50 pkt. Spadek tego wskaźnika możemy zauważyć u Amerykanów, którzy przy poprzedniej publikacji pokazali 51,9 pkt, a teraz tylko 50,7 pkt, ale wciąż można to uznać za zadowalający poziom. Czyżby możliwość globalnej pandemii nie była tak straszna dla przedsiębiorstw? Za wcześnie jeszcze na taki wniosek, ale jedno możemy powiedzieć już dziś. Powyższe odczyty z pewnością wspomagają EUR, które dziś na parze z USD wciąż się umacnia i jest już powyżej 1,11 $.

Tydzień przed nami

Głównym tematem dla mediów i inwestorów pozostaje koronawirus. Chociaż dziś giełdy wydają się spokojniejsze niż w ostatnim tygodniu, to trudno mówić o powrocie na rynki  pozytywnego sentymentu. Według oficjalnych danych możemy już mówić globalnie o prawie 90 tys. zakażonych, ponad 3 tys. zmarłych i ponad 45 tys. wyzdrowiałych. Sytuacja rozwija się dynamicznie na Półwyspie Apenińskim, gdzie mamy już prawie 1700 zakażonych, a 34 osoby zmarły. W Polsce na razie nie stwierdzono żadnego przypadku, ale ponieważ pozostaje to jedynie kwestią czasu, to polski parlament debatuje nad specustawą, która ma ograniczyć skutki epidemii oraz przygotować służby i przedsiębiorstwa do funkcjonowania w trudnych warunkach. Oprócz śledzenia doniesień związanych z wirusem warto będzie w tym tygodniu zwrócić uwagę także na odczyty makroekonomiczne. Wśród nich możemy wymienić jutrzejsze PKB Szwajcarii raz inflację w strefie euro. W środę otrzymamy PKB Australii, wskaźniki PMI dla usług z Europy i USA, a RPP podejmie decyzję w sprawie stóp procentowych. Czwartek to m.in. dane z amerykańskiego rynku pracy. Na koniec tygodnia warto będzie spojrzeć na zamówienia niemieckich fabryk i bezrobocie w Stanach.

Średnie kursy walut o godz. 17:00: EUR/PLN 4,3243 zł, USD/PLN 3,8860 zł, CHF/PLN 4,0494 zł, GBP/PLN 4,9536 zł.