Świat jeszcze świętuje nowy rok. Handluje tylko Europa.

Bez handlu w wielu miejscach na świecie, w Europie odczyty PMI a w Hiszpanii podwyżki.

    Jak Świat długi i szeroki dziś handluje jedynie Europa. I to tylko jej kontynentalna część, ponieważ na Wyspach Brytyjskich też jest święto. Najważniejsze giełdy w Stanach, na dalekim wschodzie czy na antypodach pozostają zamknięte. W tych miejscach na rynku nowy rok zacznie się dopiero jutro. W Europie co prawda handlują, jednak obroty nie mogą robić na nikim wrażenia.

Pozytywne PMI.

    Indeks PMI ostatnio dość wyraźnie stracił na znaczeniu, usuwając się w cień innych odczytów makroekonomicznych. Nie zmieniło to jednak faktu, że dziś pozostają najważniejszym wydarzeniem dnia – choćby dlatego, że jedynym. Pozytywne odczyty dały paliwo europejskim parkietom, jednak nie wpłynęły znacząco na rynek walutowy. Wszystkie dzisiejsze odczyty były równe lub wyższe od oczekiwań analityków. Dużym zaskoczeniem okazał się odczyt dotyczący polskiego przemysłu, który wyniósł 54,3 pkt i był o ponad 2 punkty wyższy od założeń rynku. Odczyt dla strefy euro wyniósł 54,9 pkt i był zgodny z przewidywaniami analityków.

Hiszpanów czekają podwyżki.

    Na półwyspie Iberyjskim trwa walka z deficytem budżetowym. Od stycznia rośnie stawka akcyzy na alkohol i papierosy. Do tego zostanie wprowadzony tzw. podatek od cukru, czyli danina nałożona na słodzone napoje. Ta ostatnia z jednej strony ma wspomóc budżet, z drugiej walczyć z otyłością. Zniknie również wiele ulg podatkowych dla firm. Rząd nie tylko jednak zabiera, ale także daje. Podniesiona zostanie pensja minimalna o 8%. Ostatnie dwie wiadomości stoją w sprzeczności z głównym celem hiszpańskiego rządu, czyli obniżeniem stopy bezrobocia. Premier Mariano Rajoy chciałby w ciągu trzech lat zmniejszyć bezrobocie do poziomu poniżej 13%.