Trudno liczyć na niespodziankę

Dziś decyzja Fed w sprawie stóp procentowych, rynek nie widzi innego scenariusza, aniżeli utrzymanie kosztu pieniądza bez zmian. Główna para walutowa zakotwiczyła na poziomie 1,08 i czeka na wieczorne wydarzenie. Złoty odrabia straty po wczorajszej wyprzedaży. 

Scenariusz bazowy

Środa będzie przebiegać pod dyktando posiedzenia Fed. Decyzję poznamy o 20.00, a 30 minut później głos zabierze prezes Powell. W teorii wszystko wygląda dość klarownie, a scenariusz utrzymania stóp bez zmian jest prawdopodobny w ponad 90%. Również spadająca rentowność obligacji, pokazuje, że i rynek długu nie wierzy w możliwe zaskoczenie i zwiększenie kosztu pieniądza. Teraz inwestorzy zastanawiają się czy tak naprawdę jakiekolwiek podwyżki stóp w tym roku będą jeszcze potrzebne. Jeśli dzisiaj Fed utrzyma stopy, to bez wątpienia rynek zacznie wyceniać status quo również na kolejnych miesiącach. Tymczasem znów powrócimy do wyglądania za pierwszymi obniżkami, które mogą rozpocząć się w USA już we wrześniu. Inna sprawa, że Powell wcale nie musi dzisiaj sygnalizować nic, nie być ani gołębiem, ani jastrzębiem – inflacja spada, a dalsze losy w polityce monetarnej mogą zależeć od napływających danych. 

Co z dolarem

Brak niespodzianki i utrzymanie stóp przez Fed może stać się pretekstem do osłabienia dolara na szerokim rynku. Nie wydaje się, że po ewentualnej pauzie dzisiaj, amerykańscy decydenci mieliby wrócić do podwyżek na posiedzeniu w lipcu. Na głównej parze walutowej świata brak rozstrzygnięcia. Widać, że są apetyty na ruch w górę, ale póki przed nami dwa ważne posiedzenia banków centralnych brakuje odwagi, by taki ruch forsować. Efekt widzimy od początku tygodnia, gdzie EUR/USD dryfuje w okolicach 1,08. Technicznie poziomem oporu jest poziom 1,0850. Niekoniecznie test tego poziomu może się wydarzyć dzisiaj. Trzeba pamiętać, że jeszcze jutro posiedzenie EBC, które też może przynieść jakieś zaskoczenia, mimo, że analitycy oczekują w zdecydowanej większości podwyżki o 25 pkt bazowych. Pytanie jednak jakie dalsze ruchy są planowane przez europejskich decydentów. Pokazanie dalszej motywacji do podwyżek stóp powinno sprzyjać wspólnej walucie. 

Znów zmiana nastawienia

Krajowa waluta ponownie złapała wiatr w żagle. I trzeba przyznać, tak jak wczoraj zaskoczyło spore osłabienie, tak dzisiaj odwrotny kierunek. Na większości aktywów widać jednak fazę wyczekiwania przed posiedzeniem Fed, a PLN, jakby nie patrząc na innych, zyskuje do większości głównych walut. Krajowa waluta mocno zyskuje także do innych walut rynków wschodzących, do CZK 0,60%, do HUF ponad 1%. Sporo się o tym mówi, że czwartkowy wyrok TSUE może nie być niekorzystny dla sektora bankowego w Polsce. Analitycy już policzyli (tutaj pełen podziw jak), że w przypadku wyroku proklienckiego koszt mógłby wynieść ponad 100 mld PLN, więc nawet dla tak „tłustego zyskowo” sektora przynieść mógłby daleko idące konsekwencje. Wydaje się więc, że z jednej strony inwestorzy bojąc się wyroku, wczoraj w panice wyprzedawali krajowe aktywa, z drugiej skumulowało się to z realizacją zysków po wielu dniach umocnienia PLN. Dzisiaj strach jakby minął, stąd złoty odrabia straty. Czynnikiem ryzyka może się okazać posiedzenie Fed, i np. zaskakująca podwyżka stóp.