Strona główna > Komentarze walutowe > Trump triumfuje.

Trump triumfuje.

(aktualizacja )

Autor: Krzysztof Adamczak

Konsekwencje wojny handlowej, amerykański rynek pracy ma się całkiem dobrze, to nie jest dobry dzień dla euro.

Trump zmienia ton.

    Rośnie napięcie związane z wojną handlową między Stanami a Chinami. W weekend prezydent Trump podzielił się tweetem, w którym pisze, że „taryfy działają o wiele lepiej, niż ktokolwiek przypuszczał. Chiński rynek spadł o 27% w ciągu ostatnich 4 miesięcy i rozmawiają z nami. Nasz rynek jest silniejszy niż kiedykolwiek i wzrośnie drastycznie, gdy te okropne umowy handlowe zostaną pomyślnie renegocjowane”. Jest w tym dużo racji. Dzisiaj chińskie giełdy również świecą na czerwono a Shanghai Composite zamknął się najniżej od lutego 2016 roku. Poważne problemy przeżywa także juan, który traci na wartości pomimo interwencji banku centralnego. Ironią losu jest, że w ostatnim czasie działania strony amerykańskiej osłabiają renminbi, a te strony chińskiej je umacniają. Co ciekawe wcale nie krwista czerwień za Wielkim Murem budzi wśród inwestorów największe obawy, a ton wyżej cytowanego tweeta. Trump w nim całkowicie rezygnuje z języka dyplomacji (którym i tak słabo się posługuje) na rzecz postawy pychy i buty. W Chinach coraz częściej pojawiają się sygnały, że władze nie powinny się ugiąć pod działaniami Trumpa, nawet za cenę “krótkoterminowych kosztów”. Wojny, w których nie kalkuluje się kosztów, nigdy nie przynoszą niczego dobrego.

NFP nie rozczarowało (tak bardzo).

    Tak jak klimat wokół juana jest mocno pesymistyczny, tak ten wokół dolara jest nadzwyczaj optymistyczny. Nie zmienił tego nawet piątkowy raport z amerykańskiego rynku pracy. W pierwszym odruchu został on oceniony jako rozczarowujący, jednak w ostatecznym rozrachunku dostrzeżono w nim więcej optymistycznych aspektów. Jeszcze raz potwierdziła się maksyma, że rynek widzi to, co chce zobaczyć. I tak, pomimo że nowych miejsc pracy było zdecydowanie mniej, niż zakładali analitycy, podkreśla się korektę w górę wcześniejszego odczytu, co powoduje, że średnia z ostatnich trzech miesięcy wciąż jest powyżej 200 tysięcy. Docenia się również, że stopa bezrobocia znowu spadła poniżej 4%. Ostatecznie uznano, że ten odczyt nie zagraża scenariuszowi, w którym co kwartał FOMC będzie podnosiło stopy.

Niemcy dalej hamują.

    Początek tygodnia z kolei nie jest łaskawy dla euro. Przede wszystkim rozczarował raport dotyczący zamówień w przemyśle w Niemczech. W czerwcu było ich o 4% mniej  niż w maju, choć rynek miał nadzieję na znacznie mniejszy ubytek. Jest to już kolejny sygnał, że główny silnik napędowy strefy euro zwalnia, co w konsekwencji może dać Draghiemu kolejny argument, by jednak nie spieszyć się z podnoszeniem stóp procentowych. Euro oberwało także od wicepremiera Włoch, który oświadczył, że przestrzeganie reguł fiskalnych narzuconych przez UE nie będzie dla włoskiego rządu priorytetem. Podsyciło to obawy o niekontrolowany wzrost deficytu na półwyspie Apenińskim.

    Złoty dzisiaj traci jak rynek długi i szeroki. Drożeją nie tylko główne światowe waluty, ale też takie jak korona czeska czy norweska. Złoty nie po raz pierwszy jest bardziej podatny na zamieszanie związane ze wzrostem napięcia na globalnych rynkach. Tym razem jednak duży wpływ na taki scenariusz może mieć bardzo udany poprzedni tydzień, gdy złoty mocno zyskiwał. Euro kosztuje 4,27 zł, dolar 3,70 zł. Grosz więcej zapłacimy za franka, który wciąż oscyluje wokół parytetu z “zielonym”.


Przedstawione, w dystrybuowanych przez serwis raportach, poglądy, oceny i wnioski są wyrazem osobistych poglądów autorów i nie mają charakteru rekomendacji autora lub serwisu walutomat.pl do nabycia lub zbycia albo powstrzymania się od dokonania transakcji w odniesieniu do jakichkolwiek walut lub papierów wartościowych. Poglądy te jak i inne treści raportów nie stanowią „rekomendacji” lub „doradztwa” w rozumieniu ustawy z dnia 29 lipca 2005 o obrocie instrumentami finansowymi. Wyłączną odpowiedzialność za decyzje inwestycyjne, podjęte lub zaniechane na podstawie komentarza, raportu lub z wykorzystaniem wniosków w nim zawartych, ponosi inwestor. Autorzy serwisu są również właścicielem majątkowych praw autorskich do treści. Zabronione jest kopiowanie, przedrukowywanie, udostępnianie osobom trzecim i rozpowszechnianie treści w całości lub we fragmentach bez zgody autorów serwisu. Zgodę taką można uzyskać pisząc na adres kontakt@walutomat.pl.

Zobacz także


Komentarz walutowy

Euro próbuje odrobić straty
Dawid Górny

Komentarz walutowy

Decydenci z Fed zakładają mniej obniżek stóp w 2025
Krzysztof Pawlak

Komentarz walutowy

Zamiary członków FOMC w centrum uwagi
Krzysztof Pawlak