Strona główna > Komentarze walutowe > Trump wraca do swojej natury

Trump wraca do swojej natury

(aktualizacja )

Autor: Krzysztof Pawlak

Szybki odwrót od optymizmu

Tydzień na rynkach rozpoczął się w bardzo dobrych nastrojach. Euforia jednak nie trwała zbyt długo a postarał się o to Trump. Uaktywnienie się prezydenta USA na swoim ulubionym komunikatorze przyniosło znaczne pogorszenie klimatu inwestycyjnego. 

Nowa linia frontu

Trump zapowiedział wprowadzenie ceł na Brazylię i Argentynę. Oskarżył on te kraje o manipulację kursową i celowe osłabianie swoich walut, by mieć produkty jeszcze bardziej konkurencyjne. Eskalacja napięcia na linii USA-Chiny spowodowała, że to właśnie Brazylia eksportuje znacznie więcej soi do Państwa Środka kosztem amerykańskich farmerów. 

Oskarżenia o celowe osłabianie waluty

Trudno jednak zrozumieć zarzuty Trumpa pod adresem tych krajów. Od dawna już widzimy jakie problemy przeżywają te kraje. Argentyna walczy od miesięcy z kryzysem na rynku walutowym a Brazylia jest o krok by w niego wpaść. Kraje te więc z radością przyjęły by interwencje Amerykanów na ich rynku, by powstrzymać nadmierne osłabienie ich walut. Wygląda więc na to, że ruch ten podyktowany jest walką o głosy wyborców. Nie od dziś wiemy, że amerykańscy farmerzy stanowią silną grupę poparcia Trumpa. Od pewnego czasu też widać skłonność do podpisania porozumienia z Chinami gdyż wtedy uda się wynegocjować większe zakupy produktów rolnych. Ku uciesze oczywiście farmerów z USA. 

A miało być tak przyjaźnie aż do wyborów

Trump więc znów pokazuje swoje oblicze. Absolutnie nie boi się otwierać nowych kierunków konfliktu. Poza krajami Ameryki Południowej, ogłosił nałożenie ceł na Francję o wartości 2,4 mld EUR. W kolejce czekają kolejne kraje a więc Włochy i Austria. Ma to być odwet za nałożenie podatku cyfrowego, który mocno dotknie amerykańskie koncerny. Podsumowując inwestorzy w ostatnich dniach zostają nieco sprowadzeni na ziemię. W listopadzie żyli w przekonaniu, że porozumienie handlowe USA-Chiny jest bliskie jak nigdy. A tu nie dość, że staje się mocno wątpliwe to jeszcze prezydent USA otwiera nowe fronty w wojnach handlowych. Cierpią na tym rynki akcji a zyskują aktywa bezpieczne. 

Oderwanie od fundamentów

Wczorajszy dzień miał nieco dziwny przebieg. Mimo niesprzyjających okoliczności w odwrocie był dolar, a zyskiwały waluty krajów rynków wschodzących, a to wszystko przy sporych spadkach na giełdach. Korelacja więc nieco niezrozumiała. Biorąc pod uwagę fakt impasu w negocjacjach między USA a Chinami i bliskości terminu 15 grudnia gdzie mają być wprowadzone nowe cła apetyt na ryzyko może szybko zniknąć z rynków. Do łask wróci wtedy dolar i aktywa bezpieczne. 


Przedstawione, w dystrybuowanych przez serwis raportach, poglądy, oceny i wnioski są wyrazem osobistych poglądów autorów i nie mają charakteru rekomendacji autora lub serwisu walutomat.pl do nabycia lub zbycia albo powstrzymania się od dokonania transakcji w odniesieniu do jakichkolwiek walut lub papierów wartościowych. Poglądy te jak i inne treści raportów nie stanowią „rekomendacji” lub „doradztwa” w rozumieniu ustawy z dnia 29 lipca 2005 o obrocie instrumentami finansowymi. Wyłączną odpowiedzialność za decyzje inwestycyjne, podjęte lub zaniechane na podstawie komentarza, raportu lub z wykorzystaniem wniosków w nim zawartych, ponosi inwestor. Autorzy serwisu są również właścicielem majątkowych praw autorskich do treści. Zabronione jest kopiowanie, przedrukowywanie, udostępnianie osobom trzecim i rozpowszechnianie treści w całości lub we fragmentach bez zgody autorów serwisu. Zgodę taką można uzyskać pisząc na adres kontakt@walutomat.pl.

Zobacz także


Komentarz walutowy

Euro próbuje odrobić straty
Dawid Górny

Komentarz walutowy

Decydenci z Fed zakładają mniej obniżek stóp w 2025
Krzysztof Pawlak

Komentarz walutowy

Zamiary członków FOMC w centrum uwagi
Krzysztof Pawlak