Uzależniony zawsze będzie chciał więcej
Giełda w Hongkongu zalicza największy jednosesyjny zjazd od kryzysu z 2008 roku. Chińskie fatalne nastroje jednak nie rozlewają się na resztę rynków. W tle rozkręca się wojna handlowa Pekinu z Brukselą.
Chiński głód
W ostatnim czasie obserwowaliśmy niebywałe wzrosty na chińskich parkietach akcyjnych. Było to spowodowane ogromnym pakietem wsparcia dla tamtejszej gospodarki oraz miejscowych rynków finansowych. Chińczycy w świetnych nastrojach weszli w obchody święta narodowego, które trwało lekko ponad tydzień i właśnie dobiegło końca. Teraz, gdy handel miał wracać do normalności, inwestorzy skupili się głównie na konferencji prasowej Narodowej Komisji Rozwoju i Reform, która miała ogłosić kolejne wielkie programy wsparcia. Analitycy spekulowali o nawet 3 bilionach juanów dodatkowej stymulacji. Tym razem jednak urzędnicy nie dowieźli oczekiwań, w sumie to nie dowieźli niczego, przez co rynek zareagował paniczną wyprzedażą. To idealny dowód na to, na jak fatalnych fundamentach stoi obecnie druga największa gospodarka świata. Bez napływu świeżego narkotyku (czyli kapitału) nastroje są paskudne, jak na pewnej berlińskiej stacji w latach siedemdziesiątych.
Brandy za elektryki
Chinom nie pomaga także konflikt z Unią Europejską – zresztą działa to w dwie strony. W zeszłym tygodniu Bruksela nałożyła cła na chińskie samochody, co wywołało burzliwe reakcje w Pekinie. Dziś postanowiono w odpowiedzi nałożyć dodatkowe opłaty na brandy sprowadzane z Europy. Jeśli kogoś dziwi ta asymetryczność – w końcu rynek motoryzacyjny jest znacznie większy od rynku drogich alkoholi – to wynika ona ze świadomej strategii Pekinu. Nie jest tajemnicą, że głównym prowodyrem zeszłotygodniowych sankcji była Francja. To również kraj znad Sekwany odpowiada za blisko 100% eksportu drogich trunków z UE. Do tego lobbyści zajmujący się francuskim koniakiem już nie raz udowodnili swoją sprawczość zarówno w Paryżu, jak i w Brukseli. Chiny, zamiast iść na wojnę z całą UE, postanowili precyzyjnie uderzyć w największego krzykacza. Swoją drogą należy docenić oportunistyczne rozegranie sprawy przez Niemcy. Nie ma wątpliwości, że to ten kraj najbardziej skorzysta na wprowadzonych cłach. Mimo tego Niemcy zagłosowały przeciwko temu rozwiązaniu (mając świadomość, że i tak przejdzie), ukierunkowując gniew Chin w stronę swoich sąsiadów.
Dzisiaj również Kanadyjczycy postanowili wprowadzić cła na chińskie elektryki. Odpowiedź wymierzona w stronę producentów syropu klonowego zapewne będzie bezprecedensowa.
Wait & see
Na rynku walutowym dzisiaj brakuje takich emocji, jakich doświadczamy na parkietach akcyjnych. Eurodolar od rana spróbował przetestować poziom 1,10$, ale zrobił to raczej bez przekonania, po czym zrejterował i wrócił w okolice dzisiejszego otwarcia. Pewne odreagowanie obserwujemy za to na złotym, który dziś odrabia straty. A że ma co odrabiać, to pisaliśmy już wczoraj. Euro tanieje o półtora grosza, schodząc do poziomu 4,308 zł, podobne ruchy obserwujemy na dolarze i franku. USD zleciał do 3,92 zł, a frank do 4,58 zł. Szeroki rynek w tym tygodniu wyczekuje czwartku oraz odczytów inflacyjnych ze Stanów, które mają być najważniejszym wydarzeniem tygodnia. O ile geopolityka (tak, to o Bliskim Wschodzie) nie postanowi inaczej.
Przedstawione, w dystrybuowanych przez serwis raportach, poglądy, oceny i wnioski są wyrazem osobistych poglądów autorów i nie mają charakteru rekomendacji autora lub serwisu walutomat.pl do nabycia lub zbycia albo powstrzymania się od dokonania transakcji w odniesieniu do jakichkolwiek walut lub papierów wartościowych. Poglądy te jak i inne treści raportów nie stanowią „rekomendacji” lub „doradztwa” w rozumieniu ustawy z dnia 29 lipca 2005 o obrocie instrumentami finansowymi. Wyłączną odpowiedzialność za decyzje inwestycyjne, podjęte lub zaniechane na podstawie komentarza, raportu lub z wykorzystaniem wniosków w nim zawartych, ponosi inwestor. Autorzy serwisu są również właścicielem majątkowych praw autorskich do treści. Zabronione jest kopiowanie, przedrukowywanie, udostępnianie osobom trzecim i rozpowszechnianie treści w całości lub we fragmentach bez zgody autorów serwisu. Zgodę taką można uzyskać pisząc na adres kontakt@walutomat.pl.
Zobacz także
Kupon rabatowy dla nowych Klientów!
Wpisz swój email, a wyślemy Ci 50% kod rabatowy na
prowizję od pierwszej wymiany.
Odbierz maila!
Wysłaliśmy Ci maila z 50% kodem rabatowym na prowizję od pierwszej wymiany!
Kliknij w link w mailu i zarejestruj się aby wykorzystać zniżkę