W oczekiwaniu na piątek
Czwartkowa sesja na licznych aktywach nie należy do najbardziej emocjonujących. Duża w tym zasługa nieobecnych Amerykanów, którzy żegnają 39. prezydenta USA, Jimmiego Cartera. Mimo wszystko poznaliśmy dziś kilka ciekawych odczytów z najważniejszych gospodarek. Presja na funta nie ustaje, kurs GBP/USD najniżej od jesieni 2023 roku.
Smok, który nisko lata
Chyba powinniśmy się już przyzwyczaić, że odczyty makro z Chin nie napawają optymizmem. Dzieje się to pomimo ogłaszanego co jakiś czas przez tamtejsze władze kolejnego pakietu stymulacyjnego dla gospodarki. Kiedy wiele państw rozwiniętych zmaga się wciąż z widmem zbyt wysokiej inflacji, Państwo Środka musi się obawiać deflacji. Grudniowa dynamika cen wyniosła tam skromne 0,1% w ujęciu rocznym, co potwierdza trwający już od kilku kwartałów trend. Jeszcze gorzej wygląda inflacja, czy raczej właśnie deflacja producencka, która zaliczyła -2,3%. Ostatni raz ceny producentów urosły we wrześniu 2022 roku (!). Czy chińscy decydenci znajdą wreszcie sposób na pobudzenie drugiej gospodarki świata? Juan zareagował nieznacznym osłabieniem po danych, ale było to tylko potwierdzenie trendu deprecjacji trwającego już od września.
Not great, not terrible
Lepiej niż zazwyczaj wypadł pakiet danych z niemieckiej gospodarki. Lepiej, to znaczy mieszanie, a nie całkiem negatywnie (wszystkie dane za listopad). Eksport po dwóch spadkowych miesiącach wreszcie poszedł w górę, nawet lekko przebijając prognozy (+2,1%). Niestety, dla równowagi import mocno rozjechał się z oczekiwaniami. Zamiast wzrostu o 0,7% otrzymaliśmy spadek o 3,3% (słabszy był tylko maj i sierpień). Z jednej strony taka nierównowaga jest korzystna dla bilansu handlowego danego kraju, ale w dłuższej perspektywie może prowadzić do zaburzeń w płynności produkcji przemysłowej. A skoro przy niej jesteśmy, to w ujęciu rocznym spadła ona u naszych zachodnich sąsiadów o 2,85%. Oczywiście nie jest to korzystny rezultat, ale warto w tym miejscu zaznaczyć, że był on drugim najmniejszym spadkiem w minionym roku. Lepiej zaprezentowała się produkcja przemysłowa w ujęciu miesięcznym, ponieważ urosła o 1,5%, przy oczekiwaniach na poziomie +0,5%. Cytując klasyka: not great, not terrible. Przynajmniej biorąc pod uwagę mizerię niemieckiej gospodarki, którą obserwujemy już od kilku kwartałów. Dla uzupełnienia warto dodać, że poznaliśmy dziś też listopadową sprzedaż detaliczną w strefie euro. Niestety urosła ona tylko 1,2% w ujęciu rocznym, przy prognozach +1,7% i poprzednim odczycie +2,1%.
GBP pod nieustającą presją
Problemy nie opuszczają brytyjskiego funta. Kluczowa dla jego ogólnego obrazu para GBP/USD znalazła się dziś już na poziomie 1,225 $. Oznacza to, że szterling był najsłabszy wobec dolara od jesieni 2023 roku. Warto od razu dodać, że dołek w tamtym okresie został wyznaczony w pobliżu 1,20 $. Oczywiście można by założyć, że GBP jest słabe wobec USD jak reszta rynku walutowego, dlatego warto spojrzeć też na GBP/PLN. Kurs funta spada dziś poniżej 5,09 zł i to w momencie wcale nie najłatwiejszym dla złotego (jak i większości walut EM). W ten sposób GBP/PLN znalazła się najniżej od połowy września. Skąd aż taka słabość szterlinga? Złożył się na splot niefortunnych zdarzeń. Słabnące zaufanie inwestorów do rządu, a raczej jego zdolności do odpowiedzialnego zarządzania finansami publicznymi (co miało być wizytówką gabinetu Partii Pracy). Za osłabienie zaufania odpowiedzialne są również sondaże, ponieważ poparcie dla rządu spada w szybkim tempie i to zaledwie kilka miesięcy po przejęciu władzy. Nie pomaga odbijająca inflacja, która chłodzi oczekiwania wobec obniżek stóp procentowych. Wszystko razem składa się na rosnące w szybkim tempie rentowności obligacji (10-latki najwyżej od 2008 r.), zwiększające koszty obsługi długu. W ten sposób papiery dłużne i waluta stają się jeszcze mniej atrakcyjne. A wszystko to jeszcze przed wprowadzeniem nowych taryf celnych przez Trumpa. Niełatwy czas przed funtem i Brytyjczykami.
Przedstawione, w dystrybuowanych przez serwis raportach, poglądy, oceny i wnioski są wyrazem osobistych poglądów autorów i nie mają charakteru rekomendacji autora lub serwisu walutomat.pl do nabycia lub zbycia albo powstrzymania się od dokonania transakcji w odniesieniu do jakichkolwiek walut lub papierów wartościowych. Poglądy te jak i inne treści raportów nie stanowią „rekomendacji” lub „doradztwa” w rozumieniu ustawy z dnia 29 lipca 2005 o obrocie instrumentami finansowymi. Wyłączną odpowiedzialność za decyzje inwestycyjne, podjęte lub zaniechane na podstawie komentarza, raportu lub z wykorzystaniem wniosków w nim zawartych, ponosi inwestor. Autorzy serwisu są również właścicielem majątkowych praw autorskich do treści. Zabronione jest kopiowanie, przedrukowywanie, udostępnianie osobom trzecim i rozpowszechnianie treści w całości lub we fragmentach bez zgody autorów serwisu. Zgodę taką można uzyskać pisząc na adres kontakt@walutomat.pl.
Zobacz także
Kupon rabatowy dla nowych Klientów!
Wpisz swój email, a wyślemy Ci 50% kod rabatowy na
prowizję od pierwszej wymiany.
Odbierz maila!
Wysłaliśmy Ci maila z 50% kodem rabatowym na prowizję od pierwszej wymiany!
Kliknij w link w mailu i zarejestruj się aby wykorzystać zniżkę