Wakacje w pełni

Na rynkach spokój

    Dzisiejszy dzień należy do tych dni, które z całą pewnością nie zapiszą się niczym szczególnym w historii. Handel podąża zgodnie z wyrysowanymi od początku tygodnia trendami. Na głównej parze walutowej widać pierwsze od dłuższego czasu większe umocnienie dolara. Jest to sprawą dobrych danych z amerykańskiego rynku pracy. Wydaje się, że o poziomach rzędu 1,19 na EUR/USD możemy chwilowo zapomnieć. Aktualnie testowany jest poziom 1,17.

Korekta na złotym

    Doczekaliśmy się w końcu osłabienia złotówki. Po tak dużych spadkach ten moment musiał kiedyś nadejść. Od początku tygodnia nasza rodzima waluta traci na wartości w stosunku do głównych walut. Od poniedziałku dolar podrożał o 5 groszy i kosztuje obecnie 3,64 zł. Tyle samo złotówka straciła fo funta, za którego zapłacimy 4,73 zł. Euro osiągnęło dziś poziom 4,27 zł. Najwięcej w stosunku do złotówki zyskał frank.  Po 8 groszowym wzroście wyceniany jest na 3,77 zł.

Co w kalendarzu?

    Podobnie jak w poprzednich dniach tego tygodnia kalendarz makroekonomiczny nie zawiera ważnych, z punktu widzenia inwestorów, danych. Jedynymi danymi, na które warto było zwrócić uwagę w czwartkowe przedpołudnie był odczyt produkcji przemysłowej w Wielkiej Brytanii oraz bilans handlu zagranicznego na Wyspach. Po południu handel może nieznacznie się ożywić za sprawą danych ze Stanów Zjednoczonych. O godz. 14:30 poznamy liczbę wniosków o zasiłki dla bezrobotnych oraz inflację producencką.