Wielka Brytania podpada znów UE

Dolar nieco traci na szerokim rynku. Rentowność amerykańskich obligacji nadal dominującym czynnikiem determinującym ruchy na niemal wszystkich aktywach. Temat brexitu znów wraca i sieje delikatne spustoszenie na notowaniach funta brytyjskiego. Bierność inwestorów spowodowana oczekiwaniem na jutrzejsze posiedzenie Fed. 

Szarpane ruchy

We wtorek na parach dolarowych widać próby zainicjowania korekty. EUR/USD podbija dzisiaj w okolice poziomu 1,1950, podczas gdy wczoraj obserwowaliśmy test 1,19. Jeśli spojrzymy na rentowność amerykańskich obligacji, to od razu widzimy, skąd był ten ruch na rynku FX. Mianowicie chodzi o dotarcie 10-latek do poziomu 1,60%. Próba przebicia tego poziomu okazała się nietrwała, stąd widzimy cofnięcie, które pociąga za sobą odreagowanie na dolarze. 

Fed w centrum uwagi

Mimo wszystko widzimy na rynku FX stan wyczekiwania na ważne wydarzenie. Chodzi o jutrzejsze posiedzenie Fed. Analitycy są podzieleni w swoich opiniach. Czy szef Fed zwróci w końcu uwagę na rosnącą rentowność obligacji, czy jednak zbagatelizuje problem? Skoro nie ma jednego dominującego scenariusza, to można się spodziewać, że wydarzenie to przyniesie zwiększoną zmienność na rynkach. 

Bierność Powella?

Sprawa jest dość prosta, jeśli Powell przyjmie postawę bierną, to zobaczymy wyskok rentowności np. obligacji 10-letnich w okolice poziomu 1,70%. Ważne też będą nowe projekcje makro, które mogą wskazać na optymizm co do ożywienia gospodarczego w USA w najbliższych latach. Jeśli tak faktycznie będzie, to jest to również czynnik za rosnącą rentownością obligacji. Ożywienie niesie za sobą większą presję na wzrost cen, co finalnie może się przełożyć na szybszą podwyżkę stóp procentowych. Taka sytuacja to oczywiście woda na młyn właśnie dla rynku długu. Biorąc pod uwagę przełożenie na rynek FX, to możemy być świadkami umocnienia dolara. 

Funt traci

Na szerokim rynku dzisiaj widzimy słabość funta. Wydawało się, że Wielka Brytania już na dobre zapomniała o temacie brexitu, a tu nic bardziej mylnego. Komisja Europejska wszczęła właśnie postępowanie przeciwko Wyspiarzom, jak twierdzi za złamanie ustalonych zasad wyjścia ze wspólnych struktur. Chodzi o kwestie rozliczeń celnych Londynu z Irlandią Północną. Brytyjskie władze zapowiedziały zmianę zasad rozliczeń, co wzbudziło zainteresowanie UE. Wątek ten zapewne będzie się rozwijał w kolejnych dniach, na ten moment przynosi presję spadkową na „rozgrzanego” w ostatnich dniach funta. 

Marazm na złotym

Spokojnie w ostatnich godzinach jest na notowaniach złotego. EUR/PLN jest bliski testowania poziomu 4,60, ale też ospałość rynków i wyczekiwanie na jutrzejszy punkt kulminacyjny tygodnia nie sprzyja rozstrzygnięciu już teraz. Mimo wszystko krajowa waluta mimo sporych wzrostów na Wall Street, czy nawet DAX-ie, nie korzysta z tego optymizmu inwestorów i jest jedną z najsłabszych walut rynków wschodzących. Dzisiaj w kalendarium warte uwagi są dane z USA o 13.30 na temat sprzedaży detalicznej. Przypomnijmy publikacja za styczeń wypadła rewelacyjnie, czy i tak będzie w lutym, to już raczej pewne nie jest. W szczególności patrząc na na warunki pogodowe, które miały miejsce w tym okresie w Stanach.