Strona główna > Komentarze walutowe > Włochy póki co nie stanowią zagrożenia

Włochy póki co nie stanowią zagrożenia

(aktualizacja )

Autor: Krzysztof Pawlak

EUR/USD blisko 1,20

Nowy tydzień rozpoczął się bez przełomu. Dolar zdecydowanie stracił impet wzrostowy. Dane o inflacji CPI z USA pozwoliły inwestorom wykorzystać słabszy odczyt i zrealizować zyski na amerykańskiej walucie. W efekcie główna para walutowa świata wzrosła z okolic 1,1825 do poziomu prawie 1,20.

Chwilowe zawieszenie inwestorów

Obecnie na FX trwa dryfowanie i szukanie odpowiedzi na pytanie czy to koniec rajdu dolara, czy jednak przerwa w dalszym marszu. Krajobraz makro w dalszym ciągu służy amerykańskiej walucie. Podczas gdy choćby w strefie euro pojawiają się symptomy przesilenia i seria sygnałów o możliwym spowolnieniu, gospodarka USA mknie do przodu. Do tego pojawia się ryzyko polityczne we Włoszech, gdzie prawdopodobnie do władzy dojdzie koalicja populistów. Obietnice złożone wyborcom mogą kosztować grube miliony euro, co pogorszy znacznie kwestie fiskalne Italii. Póki co o zagrożeniu stabilności strefy euro nie ma mowy ale trzeba pamiętać, że już teraz Włochy mają drugi najwyższy odsetek długu do PKB w UE. Argumentów za kupnem euro więc próżno szukać.

Pustki w kalendarzu

Dzisiejszy kalendarz jest niemal pusty więc żadnych nowych impulsów do handlu nie otrzymamy. Mamy co prawda serię wystąpień członków Fed ale nie powinny one wpłynąć na znaczące ruchy na głównej parze. Równie dobrze możliwy jest ruch powyżej 1,20 jak i w kierunku 1,19. Wygląda więc na to, że pierwsze impulsy pojawią się dopiero we wtorek gdy poznamy sprzedaż detaliczną z USA. Również należy spoglądać na ruchu na instrumentach dłużnych USA.

Złotówka znów lekko traci

Krajowa waluta po chwilowej korekcie znów traci. I nie stanowi to większego zaskoczenia gdyż na ten moment trudno szukać pozytywów dla krajowej waluty. Również sytuacja na świecie nie sprzyja zajmowaniu pozycji długich w walutach krajów wschodzących. Okres fascynacji walutami EM póki co został zatrzymany. Powód jest jeden wzrost rentowności amerykańskiego długo obniża atrakcyjność tych aktywów. Kolejna fala umocnienia dolara o ile oczywiście nadejdzie jeszcze pogorszy sytuację walut podobnych do złotówki. Ucieczka kapitału z rynków wschodzących może przybrać na sile.


Przedstawione, w dystrybuowanych przez serwis raportach, poglądy, oceny i wnioski są wyrazem osobistych poglądów autorów i nie mają charakteru rekomendacji autora lub serwisu walutomat.pl do nabycia lub zbycia albo powstrzymania się od dokonania transakcji w odniesieniu do jakichkolwiek walut lub papierów wartościowych. Poglądy te jak i inne treści raportów nie stanowią „rekomendacji” lub „doradztwa” w rozumieniu ustawy z dnia 29 lipca 2005 o obrocie instrumentami finansowymi. Wyłączną odpowiedzialność za decyzje inwestycyjne, podjęte lub zaniechane na podstawie komentarza, raportu lub z wykorzystaniem wniosków w nim zawartych, ponosi inwestor. Autorzy serwisu są również właścicielem majątkowych praw autorskich do treści. Zabronione jest kopiowanie, przedrukowywanie, udostępnianie osobom trzecim i rozpowszechnianie treści w całości lub we fragmentach bez zgody autorów serwisu. Zgodę taką można uzyskać pisząc na adres kontakt@walutomat.pl.

Zobacz także


Komentarz walutowy

Euro próbuje odrobić straty
Dawid Górny

Komentarz walutowy

Decydenci z Fed zakładają mniej obniżek stóp w 2025
Krzysztof Pawlak

Komentarz walutowy

Zamiary członków FOMC w centrum uwagi
Krzysztof Pawlak