Wszyscy zazdroszczą nam RPP
(aktualizacja )
Członek Rady Polityki Pieniężnej kreśli kolorowy obraz sprzężonych sił władzy monetarnej i politycznej, które dbają o dobrobyt Polaków. Za pozytyw można uznać, że ktoś z RPP w ogóle komunikuje się ze społeczeństwem. Ryzyka z poprzedniego tygodnia nie znikają, ale inwestorzy grają już pod nadzieję na ich rozwiązanie, a tymczasem dostajemy tzw. twardy lockdown w Niemczech.
Dzięki Bogu mamy RPP
Ponieważ wbrew temu, co w swoim tekście twierdzi prof. Eryk Łon, wielu uczestników życia gospodarczego odczuwa deficyt informacyjny ze strony RPP, to dziś postanowiliśmy przyjrzeć się publikacji członka Rady na łamach portalu wgospodarce.pl/pl. Prof. Łon kilkakrotnie podkreśla, że NBP w swoich działaniach kieruje się dobrem Polski i jej obywateli. W jego ocenie rodzimy bank centralny cieszy się wiarygodnością, dzięki czemu mógłby skupować nie tylko państwowe papiery dłużne, ale także obligacje korporacyjne, a nawet akcje spółek. Niestety nie precyzuje, czy polski regulator nałożyłby sam na siebie jakieś ograniczenia w tym względzie, czy posiadając niemałe rezerwy, chciałby się może stać ważnym graczem rynkowym. Jednak dalej możemy przeczytać, że dzięki takim działaniom „bank centralny mógłby stać się instytucją jeszcze bardziej potężną, jeszcze bardziej skuteczną”. Brzmi to trochę, jak mocarstwowe plany i raczej trudno znaleźć coś takiego w mandacie Rady czy NBP.
Prof. Łon wyłożył także, że głównym celem tej instytucji jest dbanie o stabilność cen, ale skoro projekcje analityków banku wskazują, że do 2022 r. inflacja pozostanie w granicach dopuszczalnych odchyleń, to NBP powinien skoncentrować się na wspieraniu polityki gospodarczej rządu. Równocześnie w innym miejscu podkreśla niezależność RPP, z tym że najwyraźniej ta dotyczy jedynie wpływu z zewnątrz, ale już nie ze strony rządzących. Można by przypomnieć panu profesorowi, że staliśmy się jednym z liderów inflacji w UE i zachodnioeuropejskie zagrożenie deflacją naprawdę nam nie grozi, ale za to coraz mniej kontrolowany wzrost cen już jak najbardziej, a wtedy żadne zaklęcia o budowie dobrobytu nie pomogą. Jednak według członka Rady w celu budowania atmosfery optymizmu powinno się podkreślać, że stopy procentowe jeszcze przez długi czas pozostaną na niezmienionym poziomie i powinniśmy się radować, że nie są one minusowe (jak w niektórych państwach).
W innym miejscu Eryk Łon cieszy się z przejęcia przez PKN Orlen dużego pakietu prasy lokalnej, dzięki czemu „będą ukazywać się teksty broniące prawa Polski do prowadzenia własnej polityki pieniężnej” (jakby teraz ktoś odbierał nam to prawo…). W swoich wywodach profesor podkreślił też wysoki stopień otwartości polskiej polityki pieniężnej. Brzmi to jak ponury żart, skoro od wybuchu pandemii prezes NBP nie przeprowadził żadnej konferencji prasowej po posiedzeniu RPP. Ale możemy przecież zajrzeć na strony internetowe, poczytać minutki ze spotkania bankierów centralnych i obejrzeć przygotowane przez zespół prasowy nagrania. Najwyraźniej transparentność wkroczyła na nowy poziom. Całość tekstu i ocenę przedstawionych tam tez pozostawiam każdemu do indywidualnej oceny, ponieważ moje różowe okulary chwilowo zaparowały.
Ten ostatni normalny tydzień
Chociaż przez weekend nie zniknęły ryzyka, które psuły piątkowy sentyment, to poniedziałek mija w dobrych rynkowych nastrojach. Przecież nowy tydzień (i to ostatni pełny tydzień handlu w tym roku) to nowe szanse. Dlatego też inwestorzy biorą za dobrą kartę, że nikt nie odszedł od stołu negocjacyjnego. Rozmowy brexitowe mają trwać, więc może w końcu dojdzie do porozumienia (chociaż nic nie wskazuje na progres, a czasu w praktyce już nie ma). Amerykańscy politycy wracają do tematu kolejnego pakietu fiskalnego, ale już tydzień temu pisaliśmy, że był on o krok od przyjęcia, a jednak w dalszym ciągu trwa (już kilkumiesięczny) impas w tej materii. Dziś może już ostatecznie przejść do historii temat, którym rynki raczej się już nie martwią, ale jego formalne dopełnienie może być impulsem do wzrostów. 14 grudnia zbiera się Kolegium Elektorskie, które ma zatwierdzić wybór Joe Bidena na prezydenta. Zapewne dla inwestorów ważniejsze będzie środowe posiedzenie Fed, na którym nikt raczej nie spodziewa się decyzji zmieniającej stopy procentowe, ale kto wie, czy przy niemocy polityków i po ubiegłotygodniowej decyzji EBC, także Rezerwa nie zdecyduje się na rozszerzenie programu QE. Warto będzie wsłuchać się w głos prezesa Powella na konferencji, bo jeśli mocno wybrzmi utrzymywanie ultraluźnej polityki przez jeszcze długi czas, to można oczekiwać dalszego osłabienia dolara. Do nowych zagrożeń możemy dodać wprowadzenie od środy (do 10 stycznia) tzw. twardego lockdownu u naszych zachodnich sąsiadów. Pogarszające się covidowe statystyki zmusiły rząd federalny do drastycznych kroków, otwarte pozostaną jedynie sklepy z podstawowymi artykułami.
Pozytywny sentyment zazielenił dziś większość parkietów giełdowych, frankfurcki DAX przed godz. 15 rośnie o 1,15%, a WIG20 (mimo niemałego obciążenia związanego z problemami CD Projekt Red) walczy, by znaleźć się nad kreską. Bardzo dobrze radzi sobie też polski złoty, który po południu nie traci wcale mocy. Kurs euro wynosi 4,4367 zł (-0,2%), kurs dolara 3,6497 zł (-0,5%), a kurs franka 4,1172 zł (-0,2%). Wyjątkiem jest kurs funta na poziomie 4,8886 zł (+0.75%), ale szterling wraz z nowymi nadziejami na brexitowe porozumienie nadrabia straty z zeszłego tygodnia.
Przedstawione, w dystrybuowanych przez serwis raportach, poglądy, oceny i wnioski są wyrazem osobistych poglądów autorów i nie mają charakteru rekomendacji autora lub serwisu walutomat.pl do nabycia lub zbycia albo powstrzymania się od dokonania transakcji w odniesieniu do jakichkolwiek walut lub papierów wartościowych. Poglądy te jak i inne treści raportów nie stanowią „rekomendacji” lub „doradztwa” w rozumieniu ustawy z dnia 29 lipca 2005 o obrocie instrumentami finansowymi. Wyłączną odpowiedzialność za decyzje inwestycyjne, podjęte lub zaniechane na podstawie komentarza, raportu lub z wykorzystaniem wniosków w nim zawartych, ponosi inwestor. Autorzy serwisu są również właścicielem majątkowych praw autorskich do treści. Zabronione jest kopiowanie, przedrukowywanie, udostępnianie osobom trzecim i rozpowszechnianie treści w całości lub we fragmentach bez zgody autorów serwisu. Zgodę taką można uzyskać pisząc na adres kontakt@walutomat.pl.
Zobacz także
Kupon rabatowy dla nowych Klientów!
Wpisz swój email, a wyślemy Ci 50% kod rabatowy na
prowizję od pierwszej wymiany.
Odbierz maila!
Wysłaliśmy Ci maila z 50% kodem rabatowym na prowizję od pierwszej wymiany!
Kliknij w link w mailu i zarejestruj się aby wykorzystać zniżkę