Strona główna > Komentarze walutowe > Wzrost awersji do ryzyka

Wzrost awersji do ryzyka

(aktualizacja )

Autor: Krzysztof Adamczak

Problemy Japonii i Szwajcarii z mocną walutą. Spadki na giełdach.

W Chinach trwają uroczystości związane z obchodami nowego roku. Zamknięcie parkietów w Państwie Środka miało pomóc pozostałym rynkom. Nic takiego się nie zdarzyło i w tym tygodniu obserwujemy zwiększoną awersję do ryzyka. Kapitał szerokim strumieniem płynie do bezpiecznych przystani. Powoduje to wyraźne niezadowolenie, zwłaszcza u Szwajcarów i Japończyków. Zarówno frank, jak i jen umacniają się w ostatnim czasie pomimo działań miejscowych banków centralnych. Jeszcze w poprzednim tygodniu Thomas Jordan, prezes SNB twierdził, że helwecka waluta nadal jest przewartościowana. Przypomniał również o gotowości banku centralnego do interwencji na rynku walutowym.

W Japonii nie ograniczono się jedynie do perswazji. Bank of Japan zdecydował się na obniżenie stóp procentowych. Wprowadzenie ujemnych stóp miało na celu między innymi osłabienie jena. Dla wzmocnienia efektu prezes Kuroda podkreślił gotowość do kolejnych cięć. Działania te okazały się jednak nie wystarczające, a jen dynamicznie się umacnia. Silna waluta nie pomaga tokijskiej giełdzie. Dzisiaj główny indeks Nikkei 225 stracił 5,4% i jest blisko ważnego wsparcia. Przełamanie go może być pretekstem do kolejnych znaczących przecen.

Wzrost awersji do ryzyka można zauważyć również na europejskich parkietach. Praktycznie wszędzie dominuje kolor czerwony. Liderem spadków pozostaje giełda w Atenach, która traci przeszło 4%. To reakcja na komentarze pożyczkodawców na temat słabości greckiego rządu. Główne zarzuty pozostają niezmienne. Dotyczą one rosnącej dziury budżetowej oraz problemów z realizacją kolejnych reform.

Polska waluta, pomimo odpływu kapitału od ryzykownych aktywów, radzi sobie całkiem dobrze. Złotówka umacnia się w stosunku do funta oraz nieznacznie wobec dolara. Brytyjska waluta kosztuje obecnie 5,71 zł i osiągnęła najniższy poziom od połowy października. Za dolara należy zapłacić 3,96 zł. Słabiej złoty radzi sobie wobec euro i oczywiście franka szwajcarskiego. Wspólna waluta kosztuje 4,45 zł i jest o jeden grosz droższa od wczorajszego zamknięcia. Frank drożeje wobec większości walut. Obecnie kurs tej waluty przebił poziom 4,05 i kosztuje 4 grosze więcej niż wczoraj.


Przedstawione, w dystrybuowanych przez serwis raportach, poglądy, oceny i wnioski są wyrazem osobistych poglądów autorów i nie mają charakteru rekomendacji autora lub serwisu walutomat.pl do nabycia lub zbycia albo powstrzymania się od dokonania transakcji w odniesieniu do jakichkolwiek walut lub papierów wartościowych. Poglądy te jak i inne treści raportów nie stanowią „rekomendacji” lub „doradztwa” w rozumieniu ustawy z dnia 29 lipca 2005 o obrocie instrumentami finansowymi. Wyłączną odpowiedzialność za decyzje inwestycyjne, podjęte lub zaniechane na podstawie komentarza, raportu lub z wykorzystaniem wniosków w nim zawartych, ponosi inwestor. Autorzy serwisu są również właścicielem majątkowych praw autorskich do treści. Zabronione jest kopiowanie, przedrukowywanie, udostępnianie osobom trzecim i rozpowszechnianie treści w całości lub we fragmentach bez zgody autorów serwisu. Zgodę taką można uzyskać pisząc na adres kontakt@walutomat.pl.

Zobacz także


Komentarz walutowy

Euro próbuje odrobić straty
Dawid Górny

Komentarz walutowy

Decydenci z Fed zakładają mniej obniżek stóp w 2025
Krzysztof Pawlak

Komentarz walutowy

Zamiary członków FOMC w centrum uwagi
Krzysztof Pawlak