Zarządzanie przez kryzys. Intensywny tydzień.

Minął pierwszy tydzień prezydentury Trumpa, w tym tygodniu trzy decyzje banków centralnych.

Trump wywołuje chaos.

    Nowy prezydent USA rozpoczął swoją prezydenturę w iście amerykańskim stylu. W przeciwieństwie do swojego poprzednika priorytetem jest działanie. Obama był znany z licznych i długich konsultacji. Zupełnie inny styl preferuje Donald Trump, dla którego zeszły tydzień był wyjątkowo intensywny. Gołym okiem widać, że nowy prezydent najlepiej się czuje w sytuacjach kryzysowych, a jeśli takich brakuje, to sam je wywołuje. Na krajowym podwórku rozpoczął demontaż najważniejszego projektu swojego poprzedniego, czyli systemu opieki medycznej Obamacare. Spowodował wzrost napięcia z południowym sąsiadem. Jednak największe kontrowersje wzbudziła piątkowa decyzja. Wydany dekret spowodował niewpuszczanie na terytorium USA obywateli siedmiu muzułmańskich państw. Wywołało to falę oburzenia oraz protestów w samych Stanach. Równocześnie było powodem wzrostu napięcia dyplomatycznego ze światem arabskim. W zeszłym tygodniu dolar dalej tracił wobec pozostałych walut. Od początku roku osłabił się już o 2% wobec euro czy nawet 5% wobec dolara nowozelandzkiego. Dzisiaj jednak amerykańska waluta odreagowuje spadki.

Ważny tydzień dla wielu walut.

    Dzisiejsze umocnienie dolara może być efektem ustawiania się rynku pod środową decyzję w sprawie stóp procentowych. Prawdopodobieństwo zmiany jest niewielkie, jednak inwestorzy wyczekują komunikatu publikowanego po decyzji. Siła amerykańskiej waluty będzie zależeć od tego, jak bardzo jastrzębi będzie jego wydźwięk. Jakiekolwiek sugestie dotyczące marcowej decyzji mogą istotnie wpłynąć na kurs głównej pary walutowej. Równie ważne wydają się piątkowe dane dotyczące rynku pracy. Z całą pewnością nadchodzący tydzień będzie szalenie ważny dla dolara i może zapoczątkować średnioterminowy trend. W międzyczasie w czwartek poznamy decyzję Banku Anglii odnośnie stóp. Także w tym przypadku ważniejszy wydaje się komunikat oraz zawarte w nim projekcje makroekonomiczne dla gospodarki Wielkiej Brytanii.

Złoty trochę słabszy.

    Nasza waluta zeszły tydzień mogła zaliczyć do udanych, umacniając się wobec większości głównych walut. Dzisiaj jednak widać pewne osłabienie. Przede wszystkim drożeje dolar, który dzisiaj odrobił cały zeszłotygodniowy ruch i znowu kosztuje 4,07 zł. Także szwajcarska waluta dziś drożeje. Za franka należy zapłacić 4,06 zł, czyli 2 grosze więcej niż w piątek. Stabilna pozostaje wycena euro, które obecnie kosztuje 4,33 zł.