Zaskakująca decyzja znów możliwa

Złoty stabilny w oczekiwaniu na kolejne posiedzenie RPP, które znów może wywołać zaskoczenie. Paraliż instytucji rządowych w USA odwołany, Kongres w ostatniej chwili zdążył uchwalić stosowne ustawy. Ubogi kalendarz makro w poniedziałek, w orbicie zainteresowań na ten tydzien przede wszystkim dane z amerykańskiego rynku pracy w piątek.

Scenariuszy kilka

Krajowa waluta zaczyna tydzień dość spokojnie, wydaje się jednak, że to tylko przystanek przed tym, co wydarzy się w jego dalszej części. Nie może być inaczej, skoro 4. października swoją decyzję odnośnie stóp procentowych ogłosi RPP. Na poprzednim posiedzeniu Rada totalnie zaskoczyła wszystkich, obniżając koszt pieniądza w naszym kraju aż o 75 pkt bazowych, co wywołało niespotykaną zmienność na złotym. Rynek tym razem oczekuje cięcia o 25 pkt bazowych… Ale miesiąc wcześniej też taki ruch był zakładany, a wiemy, co się wydarzyło. Czy tym razem może być podobnie? Ekonomista odpowiedziałby, że nie – w końcu inflacja owszem spada, ale nadal jest daleka celu zakładanego przez Radę. Praktyka jednak mówi, że wszystko jest możliwe, ale kalendarz wyborczy sprzyja większemu cięciu stóp, mimo że jest to ruch pozbawiony logiki. Oczywiście, im większe zaskoczenie decyzją RPP, tym złoty może mocniej ucierpieć. Analitycy na podstawie kontraktów FRA wyceniają już stopy niższe niż obecnie o 1,5% w perspektywie pół roku.

Na ostatniej prostej

Po raz kolejny inwestorzy emocjonowali się ewentualnym government shutdown w USA. Tym razem udało się uniknąć paraliżu instytucji rządowych, a Kongres – jak ma w zwyczaju – w ostatniej chwili uchwalił tymczasowe finansowanie. Nie można powiedzieć jednak, by problem został rozwiązany, a raczej odłożony, bo aktualnie finansowanie jest zapewnione do 17 listopada. W tle – jak często bywa – polityka, a Republikanie i Demokraci próbują rozegrać temat pod szyldem swoich programów. W głównej mierze kością niezgody pozostaje kwestia poziomu wydatków rządowych i też pomocy dla Ukrainy. Niemniej jednak problem na kilka tygodni znika z mapy ryzyk, więc przynajmniej w teorii otwiera drogę do odreagowania na giełdach.

ISM dla przemysłu 

Dzisiaj kalendarz makro nie jest zbyt bogaty w publikacje. Z rodzimej gospodarki poznaliśmy odczyt PMI dla przemysłu za wrzesień, który był co prawda wyższy od prognoz, ale wynik 43.9 pkt nadal dość mocno odbiega od granicy 50 pkt oddzielającej klimat recesyjny od wzrostu gospodarczego. O 16. poznamy odczyt ISM dla przemysłu ze Stanów, tam również oczekiwania zakładają poziom poniżej 50 pkt. Dolar w dniu dzisiejszym pozostaje mocny i zyskuje w relacji do euro około 0,3%. W perspektywie tygodnia najważniejsze dla amerykańskiej waluty będą dane piątkowe z rynku pracy. Jeśli presja płacowa będzie wysoka w połączeniu z wysokimi cenami paliw, może wpłynąć na utrwalenie presji inflacyjnej. Dla Fed taki scenariusz to podłoże do kolejnej podwyżki stóp, której na ten moment nie zakładają analitycy.