Zaskakujące tarcia wewnątrz partii rządzącej w Polsce

Piątek przynosi niezdecydowanie inwestorów, główne giełdy niemal na poziomach ze wczoraj, ponownie słabszy jest dolar amerykański. Specyficzna sytuacja na EUR/USD. Zamieszanie w krajowej polityce. Znów pojawia się temat skomplikowanych relacji USA i Chin. Bank Anglii zaskakuje mocno gołębim tonem, ale funt nie słabnie znacząco. 

Weekendowy handel 

Dzisiaj zmienność na rynkach nie jest zbyt duża. Kurz opadł po posiedzeniach EBC i Fed, ale inwestorzy jakby zgubili kierunek, w którym chcą dalej podążać. Giełdy odbiły wczoraj po środowym posiedzeniu Fed, ale dzisiaj ten ruch nie jest kontynuowany. Ponownie słabszy jest dolar, który zyskiwał po rozczarowującym wystąpieniu Powella (brak nowych gołębich pomysłów). 

EUR/USD szuka kierunku

Sytuacja na głównej parze walutowej świata stała się niejednoznaczna. Z jednej strony mamy stanowisko EBC, które ignoruje mocny kurs euro, z drugiej mamy mniej gołębi Fed niż oczekiwali tego inwestorzy. Stąd kurs EUR/USD znajduje się na poziomie nieco powyżej 1,1830 i tak naprawdę nie wiadomo, w którą stronę teraz podąży. Na szerokim rynku bez wątpienia mamy oznaki risk on, bo rosną w siłę waluty rynków wschodzących poza turecką lirą. Mimo tego główna para walutowa stanęła w miejscu i czekamy na nowe impulsy, które mogą się pojawić po stronie danych makro w najbliższych dniach. 

Nagłe podziały

Sporo się dzieje w naszej rodzimej polityce w ostatnich dniach. Po wygranych wyborach prezydenckich przez PiS wydawało się, że w Polsce będzie mieli kilka lat spokoju. Okazuje się, jednak, że we władzy rządzącej doszło do zaskakujących podziałów wskutek proponowanego pakietu ustaw pod hasłem ochrony zwierząt. Może się więc okazać, że będzie to czynnik podażowy dla złotego w najbliższych tygodniach. Tym bardziej, że na stole są wszystkie scenariusze łącznie z mniejszościowym rządem, jak i wcześniejszymi wyborami. 

Wracamy do konfliktu?

Znów komplikują się relacje dwóch mocarstw USA i Chin. Państwo Środka zapowiedziało manewry wojskowe w okolicach Tajwanu. Ten kraj stał się punktem spornym szczególnie jak zgłosił akces przystąpienia do ONZ. Jak wiemy w relacjach Stanów z Chinami czasem wystarczy pretekst by zaognić konflikt. Szczególnie że zbliżają się wybory prezydenckie w Ameryce i z pewnością Trump zechce ten wątek wykorzystać. Łatwo tutaj zjednać sobie ludzi (populizm wyborczy) atakując Chiny za wybuch pandemii, za zabieranie miejsc pracy rodakom. Warto więc śledzić choćby popularny komunikator prezydenta USA, który może znów wywołać zamieszanie. Z pewnością ucierpiał by wtedy optymizm na rynkach. 

Jednak obniżka stóp w Wielkiej Brytanii?

Funt mimo zaskakujących sugestii Banku Anglii nie traci tak, jak można by się spodziewać. BoE we wczorajszym komunikacie po posiedzeniu stwierdził, że myśli o wprowadzeniu ujemnych stóp procentowych, i trwają prace jak najlepiej je wprowadzić. Ma to być przygotowanie na sytuację nadzwyczajną jaką może być powrót pandemii, bądź niekorzystne rozwiązanie kwestii brexitu. Na ten moment jednak brytyjska waluta nie traci bo analitycy oczekują, póki co ścięcia stóp do poziomu 0. Co oczywiście nie jest jeszcze wyróżnikiem w Europie, gdzie widzimy 0,5% ujemne stopy.