Złotówka odrabia

Dobry początek tygodnia

    Poniedziałek to kolejny dzień odbicia na parach złotówkowych. Nasza waluta mocno odrabia straty w stosunku do głównych walut. Jest to najprawdopodobniej skutek piątkowych słabych odczytów z amerykańskiego rynku pracy. Co prawda zmiana zatrudnienia w sektorze pozarolniczym pozytywnie zaskoczyła rynki, to jednak stopa bezrobocia wzrosła do 4%, a dynamika płacy godzinowej wyniosła 0,2%, względem oczekiwanych 0,3%. Efektem czego było osłabienie dolara na szerokim rynku. Jego cena aktualnie wynosi zaledwie 3,66 zł, podczas gdy kilka dni temu trzeba było za jednego dolara zapłacić 3,80 zł. Wspólna waluta wyceniana jest już na 4,31 zł. Frank szwajcarski potaniał do 3,70 zł. O ponad 10 groszy mniej niż kilka dni temu kosztuje również funt brytyjski, którego cena znajduje się na poziomie 4,88 zł. Niewykluczone jednak, że to dopiero początek spadków na funcie. W weekend zrezygnował tamtejszy minister odpowiedzialny za negocjacje w związku z wyjściem Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej. Jednakże skutki tego wydarzenia mogą odsunąć się w czasie do momentu, gdy poznamy nowego “negocjatora”.

Kalendarz nie zachwyca

    Poniedziałkowa karta z kalendarza makroekonomicznego nie zawiera zbyt wiele istotnych zdarzeń. Z samego rana poznaliśmy sytuację na rynku pracy w Szwajcarii, a także bilans handlu zagranicznego w NIemczech. Nie były to jednak zbyt znaczące informacje dla inwestorów co spowodowało, że przeszły bez echa na rynkach.

Czwartek najciekawszy?

    Przeglądając nadchodzące wydarzenia w tym tygodniu wydaje się, że najciekawszym dniem będzie czwartek. Poznamy wówczas odczyty inflacyjne ze Stanów Zjednoczonych, a także protokół z posiedzenia Europejskiego Banku Centralnego.