Złoty rok złotego.

Dobry koniec dobrego roku, dzisiaj zasiłki dla bezrobotnych, jutro inflacja.

Złoty najsilniejszy.

    To był wyjątkowo udany rok dla naszej waluty. Po pierwsze udało się wykorzystać słabość dolara, który potaniał od stycznia o blisko 75 groszy. Z jednej strony zwyczajowo, kiedy słabnie główna waluta świata, korzysta na tym cały koszyk EM, z drugiej jednak to złoty jest liderem wzrostów wobec dolara. Zresztą podobnie wygląda sytuacja względem euro. Tuż za naszymi plecami plasuje się czeska korona, która również zaliczyła bardzo udany rok. Zarówno nas, jak i naszych południowych sąsiadów charakteryzuje po pierwsze szybki wzrost gospodarczy i po drugie bardzo dobra sytuacja na rynku pracy.

Dane z USA.

    Dzisiejsza sesja, podobnie zresztą jak wczorajsza, przebiega dość spokojnie. Koniec roku skutecznie uspokaja inwestorów, dlatego zmienność jest mocno ograniczona. W kalendarzu makroekonomicznym też coraz mniej istotnych odczytów. Jeszcze w nocy polskiego czasu na rynek napłynęły pozytywne dane z Japonii, gdzie produkcja przemysłowa oraz sprzedaż detaliczna okazały się wyższe od oczekiwań analityków. Yen z początku umocnił się, po czym jednak oddał większość ruchu. Emocje dzisiaj wzbudzać będzie zapewne jeszcze odczyt dotyczący zasiłków dla bezrobotnych w Stanach, zwłaszcza jeśli odczyt ten rozczaruje. Dolar cały czas znajduje się pod presja sprzedażową, dlatego rynek chętnie wykorzysta każdy pretekst do dalszej przeceny.

Jutro ostatnia sesja w roku.

Równie spokojnie co dzisiaj będzie zapewne także jutro. W kalendarium co prawda znajdziemy serię odczytów dotyczących inflacji w Hiszpanii, Niemczech oraz we Włoszech. Zwłaszcza dynamika cen u naszych zachodnich sąsiadów zawsze budziła większe emocje to jednak jutro ciężko oczekiwać większych ruchów. Co ważne eurodolar na przekór wielu przepowiedniom kończy rok na plusie, nie zahaczając nawet o parytet.