Strona główna > Komentarze walutowe > Złoty stabilny, złoto na szczytach

Złoty stabilny, złoto na szczytach

Autor: Adam Fuchs

Rynek walutowy pozostaje bez rozstrzygnięć w oczekiwaniu na najważniejsze wydarzenia tygodnia. Nie rozhuśtały go całkiem niezłe wskaźniki wyprzedzające z Europy. Złoto coraz bliżej historycznych szczytów.

Złoty blask

W tej chwili znajdziemy niejedno miejsce na rynku finansowym, na którym trwa hossa. Czy to indeksy giełdowe (aktualnie w nieśmiałej korekcie), czy to medialnie głośne kryptowaluty (Bitcoin już tylko o krok od historycznych szczytów), czy wreszcie wciąż rozpalający powszechnie umysły królewski kruszec. Uncja złota (w opcji Spot, czyli kontraktów „na teraz”) w chwili pisania tych słów jest wyceniana na ponad 2126 $. To oznacza, że zostało już niecałe 10 $ do historycznego rekordu zanotowanego na początku grudnia. Wiele wskazuje na to, że metal szlachetny już za chwilę osiągnie swoje nowe ATH (all time high) i będzie błyszczeć jeszcze mocniej. Analitycy zwracają uwagę na dwa aspekty, które mogą stać za tak znaczącym umocnieniem złota (ok. 50 $ tylko w zeszłym tygodniu). Z jednej strony znów rosnące oczekiwania co do zbliżających się obniżek stóp w USA (⅔ kontraktów wskazuje na pierwszy ruch w czerwcu) związane z ostatnimi słabszymi danymi zza oceanu. W tym kontekście oczy inwestorów zwrócą się teraz na Kongres, gdzie szef Fed od jutra będzie przepytywany przez polityków. Dodatkowo w tym tygodniu pojawią się niezmiernie istotne dane z amerykańskiego rynku pracy. Niższe stopy mogą oznaczać odpływ kapitału m.in. z obligacji, ale niekoniecznie jedynie do bardziej ryzykownych aktywów. Obserwatorzy podkreślają, że równocześnie globalnie utrzymuje się wiele niepewności geopolitycznych i gospodarczych, co zachęca do lokowania kapitału w królewskim kruszcu. Mimo wszystko część ekspertów pozostaje sceptyczna co do mocnych fundamentów dla tak znaczącej hossy na tym aktywie.

Usługi w coraz lepszych nastrojach

Lekki zefirek optymizmu nadpłynął dziś nad Stary Kontynent w związku z nowymi wskaźnikami wyprzedzającymi dla sektora usługowego. PMI określają nastawienie menedżerów odpowiedzialnych za zamówienia w przedsiębiorstwach, a cezurę stanowi poziom 50 pkt (poniżej to recesja, powyżej rozwój). Większość odczytów przekroczyła prognozy i była lepsza od poprzednich, a niektóre państwa potwierdzają stabilne utrzymywanie się nad opisanym powyżej pułapem. W Hiszpanii wskaźnik wyniósł 54,7 pkt, w Wielkiej Brytanii 53,8 pkt, a we Włoszech 52,2 pkt. Natomiast we Francji było to 48,4 pkt, a w Niemczech 48,3 pkt, ale warto podkreślić, że także w tych krajach widać poprawę. Wreszcie PMI dla całej strefy euro wreszcie wzniósł się powyżej 50 pkt (pierwszy raz od sierpnia), choć skromnie tylko o 0,2 pkt. Publikacje nie miały jednak większego wpływu na pozycję euro, kurs EUR/USD trwa w konsolidacji, aktualnie powyżej 1,084 $. Nie zachwiała nim także styczniowa inflacja (czy raczej deflacja) producencka w eurozonie, która w ujęciu rocznym zaliczyła zniżkę o 8,6%, przekraczając oczekiwania (to już 9. spadkowy miesiąc z rzędu).

Rynki w oczekiwaniu, PLN też

Dla szukających emocji rynek walutowy w ostatnim czasie nie jest najlepszym miejscem. Konsolidacja eurodolara rozlewa się na dużą część FX. Dotyczy to także wielu walut EM, w tym naszego regionu Europy, a co za tym idzie również polskiego złotego. Tym samym kurs euro balansuje na 4,32 zł, kurs dolara jest blisko 3,98 zł, kurs franka próbuje wrócić powyżej psychologicznego 4,50 zł, a kurs funta nie schodzi poniżej 5,05 zł. Lokalnie kluczowe pozostają jutrzejsza decyzja RPP i czwartkowa konferencja prezesa Glapińskiego. Na rynkach bazowych najważniejsze będą decyzja EBC (za 2 dni) i późniejsze wystąpienie prezeski Lagarde, ale chyba jeszcze bardziej wspomniane już zeznania Jerome Powella przed Kongresem i dane z amerykańskiego rynku pracy. Na giełdach obserwujemy, jeśli jeszcze nie korektę, to przynajmniej zadyszkę w oczekiwaniu na kluczowe momenty tygodnia. Najważniejsze indeksy w handlu kasowym są dziś na delikatnych minusach, mocniej tracą nieliczni, ale wśród nich niestety jest GPW, gdzie WIG20 drugi dzień z rzędu zniżkuje ok. 1%. Niestety kontrakty futures wskazują na słabe otwarcie Wall Street. Wreszcie ropa naftowa, która od początku miesiąca kreuje rzeczywistą korektę, odmiana Brent zbliżyła się do 82 $, czyli jest już 2 dolary niżej niż w piątek.


Przedstawione, w dystrybuowanych przez serwis raportach, poglądy, oceny i wnioski są wyrazem osobistych poglądów autorów i nie mają charakteru rekomendacji autora lub serwisu walutomat.pl do nabycia lub zbycia albo powstrzymania się od dokonania transakcji w odniesieniu do jakichkolwiek walut lub papierów wartościowych. Poglądy te jak i inne treści raportów nie stanowią „rekomendacji” lub „doradztwa” w rozumieniu ustawy z dnia 29 lipca 2005 o obrocie instrumentami finansowymi. Wyłączną odpowiedzialność za decyzje inwestycyjne, podjęte lub zaniechane na podstawie komentarza, raportu lub z wykorzystaniem wniosków w nim zawartych, ponosi inwestor. Autorzy serwisu są również właścicielem majątkowych praw autorskich do treści. Zabronione jest kopiowanie, przedrukowywanie, udostępnianie osobom trzecim i rozpowszechnianie treści w całości lub we fragmentach bez zgody autorów serwisu. Zgodę taką można uzyskać pisząc na adres kontakt@walutomat.pl.

Zobacz także


Komentarz walutowy

Umocnienie USD przed świętami
Dawid Górny

Komentarz walutowy

Euro próbuje odrobić straty
Dawid Górny

Komentarz walutowy

Decydenci z Fed zakładają mniej obniżek stóp w 2025
Krzysztof Pawlak