Strona główna > Komentarze walutowe > Złoty wrócił do gry

Złoty wrócił do gry

(aktualizacja )

Autor: Adam Fuchs

Polski złoty zaczął nowy tydzień i nowy miesiąc z przytupem, umacniając się na szerokim rynku. Za główną przyczynę poprawy nastrojów uznaje się dość delikatną odpowiedź prezydenta Donalda Trumpa na chińskie działania ograniczające autonomię Hongkongu. Ten fakt w połączeniu z kolejnymi likwidacjami koronawirusowych restrykcji wywołał u inwestorów większą chęć do ryzyka, która skutkowała aprecjacją PLN i pozostałych walut z koszyka rynków wschodzących. Niestety im dalej w poniedziałek, tym obraz staje się mniej kolorowy.

Nie taki Trump straszny jak go malują

Piątkowy handel na rynkach odbywał się pod dyktando niepewności związanej z wyczekiwaniem na reakcję prezydenta Trumpa ws. nowych napięć na linii USA-Chiny, a dotyczących postępującego ograniczenia autonomii Hongkongu. Część obserwatorów obawiała się, że lubiący zaskakiwać amerykański przywódca, wyciągnie z kabury duży rewolwer i zagrozi zerwaniem porozumienia handlowego. Na szczęście nic takiego nie miało miejsca i potwierdził on tylko wcześniejsze ostrzeżenia swojego sekretarza stanu o zniesieniu specjalnego statusu, którym cieszyła się była brytyjska kolonia w stosunkach handlowych ze Stanami. Od tej pory Hongkong ma być w dużej mierze traktowany tak jak reszta Chin kontynentalnych, co na pewno będzie ciosem dla metropolii, ale w założeniu nie miało podważać koncepcji dalszych rozmów handlowych między mocarstwami. Poprawiło to nastroje na wielu rynkach, a w kontekście złotego możemy to wyraźnie dostrzec na rynku walutowym. Dzięki temu kursy PLN w stosunku do głównych walut wróciły do poziomów z połowy marca, czyli sprzed głównego pandemicznego uderzenia. Rodzimej walucie ostatecznie nie zaszkodziła nawet dość zaskakująca czwartkowa decyzja RPP o obniżce stóp procentowych. Niestety na pozytywnych scenariuszach w ciągu dnia zaczęły pojawiać się coraz wyraźniejszy rysy, które jeśli nawet trwale nie zanegują ruchu w kierunku południowym, to mogą wypracować lokalną konsolidację. Wśród tych rys możemy wymienić chociażby informację Reutersa, którego źródła donoszą, że chińska administracja nakazała tamtejszym państwowym firmom wstrzymanie zakupów amerykańskiej soi i wieprzowiny. Może to być dowód, że Państwo Środka poczuło się pewniej na polu walki z USA i będzie chciało ugrać więcej w nadchodzących negocjacjach, co ostatecznie może wywołać ostrzejszą reakcję Trumpa w roku wyborczym. Mieszane odczyty PMI także nie wspomagają trybu risk on.

Nastroje w przemyśle

Poranek zaczął się jeszcze pozytywnie, gdy przemysłowe PMI z Chin okazało się lepsze od oczekiwań i wyniosło 50,7 pkt, czyli powyżej granicy oddzielającej rozwój od recesji. Ten sam odczyt pozytywnie zaskoczył również nad Wisłą. Prognozy mówiły o 35,6 pkt, a ostateczny wynik był aż o 4 punkty lepszy, co może wskazywać, że ta gałąź gospodarki wraca na dobre tory szybciej, niż można się było spodziewać. Jeszcze lepsze odbicie mogliśmy zauważyć we Włoszech, których rezultat wyniósł 45,4 pkt, będąc lepszym o ponad 8 punktów od rynkowego konsensusu i o ponad 14 punktów od poprzedniej publikacji. Kolejne dwa odczyty PMI możemy już uznać za umiarkowanie dobre, ponieważ były lekko powyżej oczekiwań, a dokładnie dla Hiszpanii wskaźnik wyniósł 38,3 pkt, a dla Francji 40,6 pkt. Niestety ten nie najgorszy obraz popsuły kolejne informacje. W największej europejskiej gospodarce, czyli niemieckiej nastroje nie są już tak dobre i były delikatnie poniżej prognoz z ostatecznym wynikiem na poziomie 36,6 pkt. Podobnie sytuacja ma się dla całej strefy euro, której 39,4 pkt wskazuje, że przed nami jeszcze długa droga, aby wrócić na ścieżkę stabilnego wzrostu. Należy przy tym pamiętać, że PMI to nie są twarde dane, a “jedynie” wskazują na nastawienie na przyszłość menedżerów w przedsiębiorstwach, jednak potrafią one być dobrym wyznacznikiem wydarzeń i odczytów, które dopiero mają nastąpić.

Nadchodzący tydzień

Skoro przy danych makro jesteśmy, to warto wymienić kilka najważniejszych odczytów, które czekają nas w tym tygodniu. Jeszcze dziś poznamy przemysłowe wskaźniki wyprzedzające zza oceanu. We wtorek Bank Rezerwy Australii podejmie decyzję dotyczącą stóp procentowych (rynki oczekują utrzymania poziomu), a Hiszpanie podadzą, ilu bezrobotnych przybyło w maju. W środę Australijczycy i Szwajcarzy ujawnią swoje PKB za pierwszy kwartał, z Europy otrzymamy pokaźny pakiet PMI dla usług, ale istotniejsze mogą się okazać publikacje o bezrobociu w Niemczech i strefie euro. Czwartek może być bardzo interesujący, ponieważ najpierw poznamy kwietniową sprzedaż detaliczną w Europie, ale ważniejsze będzie oczywiście decyzyjne posiedzenie EBC, które poprzedzi dane o amerykańskich bezrobotnych. Koniec tygodnia to zamówienia fabryk u naszych zachodnich sąsiadów, produkcja przemysłowa w Hiszpanii i sprzedaż detaliczna we Włoszech (wszystkie dane za kwiecień). W piątkowe popołudnie poznamy stopę bezrobocia w USA, która według prognoz może się zbliżyć do 20% (!).

O godz. 15 kursy walut prezentują się następująco: kurs euro to 4,4258 zł, kurs dolara wynosi 3,9836 zł, kurs franka to 4,1409 zł, a kurs funta 4,9383 zł.


Przedstawione, w dystrybuowanych przez serwis raportach, poglądy, oceny i wnioski są wyrazem osobistych poglądów autorów i nie mają charakteru rekomendacji autora lub serwisu walutomat.pl do nabycia lub zbycia albo powstrzymania się od dokonania transakcji w odniesieniu do jakichkolwiek walut lub papierów wartościowych. Poglądy te jak i inne treści raportów nie stanowią „rekomendacji” lub „doradztwa” w rozumieniu ustawy z dnia 29 lipca 2005 o obrocie instrumentami finansowymi. Wyłączną odpowiedzialność za decyzje inwestycyjne, podjęte lub zaniechane na podstawie komentarza, raportu lub z wykorzystaniem wniosków w nim zawartych, ponosi inwestor. Autorzy serwisu są również właścicielem majątkowych praw autorskich do treści. Zabronione jest kopiowanie, przedrukowywanie, udostępnianie osobom trzecim i rozpowszechnianie treści w całości lub we fragmentach bez zgody autorów serwisu. Zgodę taką można uzyskać pisząc na adres kontakt@walutomat.pl.

Zobacz także


Komentarz walutowy

Euro próbuje odrobić straty
Dawid Górny

Komentarz walutowy

Decydenci z Fed zakładają mniej obniżek stóp w 2025
Krzysztof Pawlak

Komentarz walutowy

Zamiary członków FOMC w centrum uwagi
Krzysztof Pawlak