Strona główna > Poradnik > Cena ropy naftowej a kurs dolara – co wpływa na notowania czarnego złota?

Cena ropy naftowej a kurs dolara – co wpływa na notowania czarnego złota?

Ropa naftowa to ciągle jeden z najważniejszych surowców na świecie. Kurs USD, limity wydobycia OPEC, decyzje amerykańskich prezydentów – na cenę ropy może wpływać wiele czynników. W tym artykule analizujemy, na ile prawdopodobny jest scenariusz, że kurs ropy naftowej spadnie, a na stacjach benzynowych zapłacimy mniej.

rafineria ropy naftowej, w tle dolar amerykański

Ceny ropy naftowej – od czego zależą?

Na notowania ropy naftowej wpływa bardzo wiele zmiennych, z sytuacją geopolityczną na czele. Ponad 2 lata temu, po wybuchu pełnoskalowej wojny w Ukrainie, notowania ropy naftowej poszybowały na poziom 123 USD za baryłkę. Był to niesamowity ruch w górę, bo jeszcze ponad 2 lata wcześniej cena wynosiła raptem 14 USD za baryłkę. Co więcej, momentami spadła nawet poniżej 0, wraz z początkiem pandemii.

Po tych dwóch bardzo ważnych wydarzeniach, pandemii i wybuchu wojny, cena czarnego złota wróciła do normalności. Zmienność wyklarowała się w granicach widzianych wcześniej na rynkach. Widać jednak jak na dłoni, że notowania ropy naftowej są od wspomnianego wybuchu wojny w trendzie spadkowym. Czy czarne złoto dalej będzie tanieć, a na stacjach paliw zapłacimy mniej?

Ropa Brent, WTI, Rebco: co to jest?

Na początku warto jednak wspomnieć, że w notowaniach ropy naftowej często pojawia się kilka pojęć. Cenę tego surowca można spotkać w odmianie Brent. Stanowi ona punkt odniesienia dla cen w Europie, Afryce i na Bliskim Wschodzie. Jest również odmiana WTI, ważna z perspektywy USA. Często można też trafić na odmianę Rebco, zwaną też inaczej Ural. To ropa naftowa notowana na rosyjskiej giełdzie i wydobywana w tym kraju. Jednak, ze względu na szereg sankcji i ograniczeń w dostawach, ma już niewielkie znaczenie w światowym obrocie.

Kurs ropy naftowej a kurs dolara

Cena baryłki ropy naftowej podawana jest zawsze w USD. Istnieje więc prosty mechanizm rynkowy, zgodnie z którym umacniający się dolar amerykański powoduje spadek cen ropy naftowej. Biorąc pod uwagę kurs dolara i notowania ropy naftowej, mamy więc do czynienia z ujemną korelacją. Oczywiście to teoria, która nie zawsze się sprawdza. W dodatku istnieje szereg czynników, które wpływają na ten surowiec i mogą działanie tej zasady nieco zaburzyć. Na przykład po zwycięstwie Donalda Trumpa w wyborach prezydenckich w USA mocno umocnił się USD na rynku forex, a notowania ropy naftowej spadły zarówno w opcji WTI, jak i Brent. W tym przypadku większe znaczenie niż opisany wyżej mechanizm rynkowy miały jednak plany Trumpa. Chodzi o nakładanie taryf celnych na Chiny, ale również Europę czy inne kraje na świecie, które może spowodować znacznie mniejszy popyt na ropę naftową. Skoro zapotrzebowanie na surowiec może być potencjalnie mniejsze, to jego cena spada.

OPEC a notowania ropy naftowej

Nie można też zapomnieć o możliwości wprowadzenia ograniczeń w produkcji ropy naftowej. Taką siłą dysponuje kartel zrzeszający największych wydobywców tego surowca, czyli OPEC. Dotychczas kraje członkowskie tej organizacji mocno pilnowały, by cena surowca znajdowała się na odpowiednio wysokim poziomie. Cel ten można osiągnąć właśnie przez wprowadzanie ograniczeń w wydobyciu, by zmniejszać podaż na rynku. Teraz rozważany jest jednak scenariusz, że od 2025 roku OPEC zdejmie wszelkie kajdany. Można będzie wydobywać tyle, ile się chce. Oczywiście w miarę posiadanych zasobów. Analitycy już prześcigają się w przewidywaniach ceny ropy naftowej w najbliższej przyszłości. Mówi się o możliwym spadku nawet do poziomu 40 USD w opcji WTI.

Jak prezydenci USA wpływają na podaż ropy na rynkach?

Trzeba też dodać, że nowy prezydent USA już podczas swojej pierwszej kadencji nie raz „walczył” lub, mówiąc łagodniej, interweniował na rynku, aby powstrzymać wysokie ceny ropy naftowej. Często mobilizował krajowych wydobywców, by zwiększali wydobycie z tzw. łupków. Celem było zwiększenie podaży surowca i zmniejszenie jego ceny. Wielu prezydentów USA czyniło podobnie. Za Bidena wydobycie w USA wzrosło o 2,8 mln baryłek. Za pierwszej kadencji Trumpa w latach 2016-2020 – o 5,5 mln baryłek. A wcześniej za Obamy – o 4,6 mln baryłek. Każdy z wymienionych prezydentów był więc pozytywnie nastawiony do przemysłu wydobywczego. 

Perspektywy dla rynku ropy w 2025 r.

Światowe wydobycie szacuje się na poziomie około 105 mln baryłek dziennie. Według prognoz ekspertów w 2025 roku ma być większe o blisko 2 mln. Potencjał, który może uwolnić OPEC wynosi, według różnych źródeł, od 5 do 7 mln baryłek. Wszystko to oczywiście szacunki, bo popyt na surowiec może być znacznie niższy ze względu na wprowadzenie ceł. Czynnikiem ryzyka jest też zahamowanie światowego wzrostu gospodarczego. Wraz z powrotem taryf i innych obostrzeń może zostać znacznie zmniejszony. Po stronie czynników wpływających in minus na notowania ropy naftowej jest więc sporo argumentów. Z kolei wśród tych na plus na pierwszy plan wysuwa się trwający ciągle konflikt na Bliskim Wschodzie. A zwłaszcza możliwość czynnego udziału w tym konflikcie Iranu, jednego z głównych wydobywców ropy naftowej na świecie. Jest też czynnik ryzyka po stronie konfliktu w Ukrainie. Zielone światło USA na ataki Kijowa w centrum Rosji może spowodować szeroką akcję odwetową Moskwy. A w czarnym scenariuszu, nawet użycie broni jądrowej. Trudno więc przewidywać, w którym kierunku podążą notowania ropy naftowej.


Przedstawione, w dystrybuowanych przez serwis raportach, poglądy, oceny i wnioski są wyrazem osobistych poglądów autorów i nie mają charakteru rekomendacji autora lub serwisu walutomat.pl do nabycia lub zbycia albo powstrzymania się od dokonania transakcji w odniesieniu do jakichkolwiek walut lub papierów wartościowych. Poglądy te jak i inne treści raportów nie stanowią „rekomendacji” lub „doradztwa” w rozumieniu ustawy z dnia 29 lipca 2005 o obrocie instrumentami finansowymi. Wyłączną odpowiedzialność za decyzje inwestycyjne, podjęte lub zaniechane na podstawie komentarza, raportu lub z wykorzystaniem wniosków w nim zawartych, ponosi inwestor. Autorzy serwisu są również właścicielem majątkowych praw autorskich do treści. Zabronione jest kopiowanie, przedrukowywanie, udostępnianie osobom trzecim i rozpowszechnianie treści w całości lub we fragmentach bez zgody autorów serwisu. Zgodę taką można uzyskać pisząc na adres kontakt@walutomat.pl.

Zobacz także