Eksperci Walutomat.pl podsumowują 2020 rok – część 1

Rok 2020 za nami, więc czas na nowe otwarcie kolejnej dekady XXI wieku. Zwykle na przełomie roku pojawiają się podsumowania i refleksje dotyczące minionych tygodni. Właśnie dlatego postanowiliśmy poprosić naszych analityków oraz dilerów walutowych o komentarze z podsumowaniem wydarzeń z ostatnich 12 miesięcy. W kolejnych tygodniach będziemy kontynuować cykl, omawiając minione wydarzenia. 

Przełomowe wydarzenie 2020 roku według naszych ekspertów to:

Adam Fuchs: Nie da uciec się od tematu pandemii, więc wybieram pierwszy lockdown. Strach zajrzał wszystkim w oczy, a wiele gospodarek narodowych praktycznie się zatrzymało. To wywołało zrozumiałą panikę nie tylko w realnej gospodarce, ale także na rynkach finansowych, stąd porównania do Wielkiego Kryzysu z 1929 r. Na szczęście wygląda na to, że współczesny świat potrafi sobie o wiele lepiej radzić z kryzysami.

Krzysztof Pawlak: Pandemia jest tematem numer jeden i uruchomiła całą listę innych wydarzeń. Zapamiętam szczególnie z tego roku reakcję banków centralnych na koronawirusa i olbrzymi dodruk pustego pieniądza, który momentami wymknął się spod kontroli i nie ominął też naszego rodzimego banku centralnego. 

Krótka charakterystyka, co działo się na rynkach w 2020 według naszych ekspertów: 

Maciej Przygórzewski: Mieliśmy rok, w którym wszyscy analitycy spodziewali się, że będzie się działo. Okazało się jednak, że głównym powodem nie był ani brexit, ani wybory w USA. Zobaczymy, jakie będą długofalowe konsekwencje tych wydarzeń, ale banał „świat już nigdy nie będzie taki sam” brzmi bardzo trafnie. Rok zaczął się kontynuacją dobrej passy, po czym ktoś zaciągnął ręczny hamulec. W wielu segmentach rynków wydarzyły się rzeczy, które jeszcze na początku roku wydawały się niemal niemożliwe. Ujemne ceny kontraktów na ropę naftową w USA to tylko jeden z wielu elementów, który w ogromie innych wydarzeń został szybko zapomniany. Z drugiej straty warto zwrócić uwagę, że rynki, szczególnie walutowe, szybko odnalazły się w nowej rzeczywistości.

Krzysztof Adamczak: Kluczowym słowem jest „historyczny”. Taki był kryzys w tym roku, taka była recesja, ale również działania banków centralnych, rekordy na giełdach, ceny na ropie. I w tym wszystkim wyjątkiem okazał się rynek walutowy. W tych ekstremalnych 12 miesiącach rynek fx wykazał się niebywałym wręcz stoicyzmem. Oczywiście nie jest tak, że to był nudny rok, ale na tle pozostałych rynków, ten wykazał się największą dojrzałością.

Prognozy dla gospodarek na 2021:

Adam Fuchs: Nadzieje związane z wychodzeniem z recesji (m.in. dzięki szczepionce) są duże. Jednak nikt nie wie, kiedy realnie powróci tzw. normalność, ponieważ przed nami wciąż sporo niewiadomych. Jeszcze wiele przedsiębiorstw może zostać zmiecionych przez kolejne fale zakażeń i obostrzeń, a gdy skończy się dopływ pomocy publicznej, to brzeg wciąż może być poza horyzontem. Mali i średni przedsiębiorcy oraz ich pracownicy mogą zasilić szeregi bezrobotnych (a do tego stopnieją ich oszczędności), a wtedy trudniej będzie oczekiwać, aby konsumpcja w wyraźny sposób podbiła wzrost gospodarczy. Warto też pamiętać, że niektóre wskaźniki makro od wiosny będą wyglądać w pewien sposób „fałszywie”, ponieważ odniesieniem dla nich będzie recesja z 2020 r. Powrót do poziomów sprzed pandemii to w najlepszym wypadku dopiero rok 2022.

Krzysztof Pawlak: Można by zaryzykować pojęcie, że dodruk pieniądza, plus cała seria programów fiskalnych załatwi wszystko i w końcu rok 2021 będzie stał pod znakiem ożywienia. Dzięki szczepionce świat będzie zmierzał do normalności, ale stanie się to raczej dopiero pod koniec roku 2021. Do tego czasu nadal widzę obostrzenia i restrykcje, a gospodarki zakończą rok delikatnie na plusie, patrząc przez pryzmat PKB.