Spłata rat w walucie – to się opłaca

Spłata rat kredytu bezpośrednio w walucie, z reguły frankach szwajcarskich lub euro, to sposób na osiągnięcie całkiem sporych oszczędności. Przede wszystkim stosując takie rozwiązanie, a nie przelewając złotówki na kredyt, nie jesteśmy zależni od kursów, zazwyczaj tabelowych ustalanych przez banki. Kredytobiorca wtedy może zakupić potrzebne środki np. w e-kantorze bądź skorzystać z oferty giełdy walutowej np. Walutomat. Wtedy potrzebną kwotę uzyska od innego użytkownika. Zazwyczaj jednak osoby chcące skorzystać z takiej opcji mają wątpliwości.

Po pierwsze zastanawiają się czy bank musi się na to zgodzić. Na ten moment bank nie ma wyjścia i musi się zgodzić na spłacanie rat bezpośrednio w walucie, czy to w euro, czy to we franku bezpośrednio przez klienta. Wynika to z ustawy, która powstała już dość dawno bo 26 sierpnia 2011 roku. Bez wątpienia ustawa antyspreadowa to korzyść dla klienta. Dwa lata wcześniej KNF wydał rekomendację dla banków by te przyjmowały raty w walucie. Późniejsza ustawa tylko potwierdziła ten fakt.

Po drugie niektórzy kredytobiorcy nie bardzo wiedzą jak mają się do tego zabrać. Płacą teraz raty w złotówkach i co zrobić by to zmienić? Zanim klient zechce spłacać raty bezpośrednio w walucie musi udać się do banku. Konieczne będzie podpisanie aneksu do obowiązującej umowy kredytowej. Zazwyczaj technicznie wygląda to też tak, że bank otworzy rachunek walutowy, z którego będzie pobierana rata kredytu. Coraz częściej wraz z upływem czasu banki ułatwiają życie klientom i nie wymagają nawet wizyty w banku. Stosowny aneks jest wysyłany pocztą, a klient po prostu podpisany odsyła.

Po trzecie jeśli już jesteśmy przy kwestii aneksu. Większość zapewne spojrzy w tabelę opłat i prowizji i wyczyta, że taka zmiana kosztuje od 100 do nawet 500 zł. Warto w tym miejscu więc powiedzieć, że zgodnie z zapisami w ustawie antyspreadowej taki aneks musi być bezpłatny. Wcześniej o tym nie było mowy więc często banki obciążały klienta kosztami.

Ostatnią kwestią i chyba najważniejszą dla klienta jest kwestia ile ja na tym oszczędzę? Warto spojrzeć na kursy walut. w Walutomacie: https://www.walutomat.pl/kursy-walut/. Przejście przez punkty powyżej to raczej pestka, ale pytanie czy warto. Poniższa tabela przedstawia przykładowe obliczenia. Zastosowano różnice w kursie między tabelą bankową a kursami w Walutomacie w trzech parametrach a mianowicie różnicy 10, 15 i 20 groszowej w kursie. Jest to podyktowane tym, że różnie to wygląda w różnych bankach. Czasem różnica jest większa a czasem mniejsza. W różnicy uwzględniona jest już prowizja Walutomatu w wysokości 0,2%.

Czy zatem jest jakaś wada takiego rozwiązania? Z pewnością konieczność dokonywania comiesięcznej transakcji kupna waluty obcej i wpłacania raty do banku. Trzeba więc po prostu tego pilnować. Do tego dochodzi też obserwacja kursu walutowego i wyłapania odpowiedniego momentu na zakup.

Podsumowując więc oszczędności w przypadku skorzystania z opcji spłacania raty w walucie nie są może olbrzymie, ale na pewno na tyle niskie by je lekceważyć i wybrać takie rozwiązanie. W przypadku popularnej kwoty raty 500 CHF to nawet kilkaset złotych w kieszeni. Bezsprzecznie rozwiązanie to jest idealne dla osób zarabiających w EUR czy CHF, czyli w walucie w której jest kredyt.